Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Co z miliardem euro na unijne zamówienia amunicji dla Ukrainy? Skurkiewicz: To sprawa kluczowa, paląca

"Miliard euro na wspólne zakupy amunicji musi być szybko przekazany przez państwa Unii. Jako Polska będziemy się starali, żeby te pieniądze szybko zagospodarować" - powiedział Wojciech Skurkiewicz w radiowej Jedynce. Wiceminister obrony narodowej podkreślił, że spośród tej kwoty część zamówień może być realizowana w polskich fabrykach.

Konwój z polską amunicją - luty 2022
Konwój z polską amunicją - luty 2022
facebook.com/Marcin Ociepa

Skurkiewicz pytany był przez Katarzynę Gójską o brak ostatecznego porozumienia w sprawie zakupu amunicji przez Unię Europejską. Nie wiadomo jak długo taka sytuacja może się utrzymywać. "Bardziej tygodnie, czy miesiące?" - pytała Gójska.

Bez wątpienia to chwilowy problem, który potrafimy z naszymi partnerami UE rozwiązać. Miliard euro na wspólne zakupy amunicji musi być szybko przekazany przez państwa Unii. Jako Polska będziemy się starali, żeby te pieniądze szybko zagospodarować. Nasz potencjał wytwórczy też będzie mógł być realizowany na zwiększone potrzeby Ukrainy

- powiedział wiceszef MON, z podanych odpowiedzi wskazując na tygodnie.

"To jest sprawa kluczowa, paląca" - dodał.

Skurkiewicz przypomniał, że do ukraińskiego sprzętu potrzebne są dwie ścieżki realizacji pomocy, gdyż używa ona zarówno amunicję natowską, jak i z krajów wschodnich, różniącą się rozmiarami. 

Wiceminister odniósł się także do wypowiedzi przedstawicieli brytyjskiego ministerstwa obrony, którzy zapowiedzieli, że po przekazaniu przez Polskę MiG-ów 29 Ukrainie, są gotowi "uzupełnić lukę w polskiej obronie powietrznej". Przypomnieli podobny przypadek w sprawie czołgów T-72, za które Brytyjczycy przekazali Polsce Challengery 2.

Jesteśmy w bardzo bliskich relacjach z partnerami z Wielkiej Brytanii. (...) Cieszy ta deklaracja i ten fakt. Brytyjczycy są obecni w Polsce ze swoimi systemami obrony powietrznej, ich zaangażowanie jest spore. Pomimo tego, w drugiej połowie roku na wyposażenie polskiego wojska wejdą samoloty FA 50.

- ocenił Wojciech Skurkiewicz.

Rozmowa w "Sygnałach dnia" dotyczyła także obecnego stanu wojny na Ukrainie. Wiceszef MON zauważył, że od tygodni oczekiwano na spektakularną ofensywę Rosji, ale poza "pewnymi elementami ataków rakietowych na różne miejsca Ukrainy" nie zauważono jej. Zaznaczył, że na wschodzie kraju wciąż toczą się walki, jednak ogólny zarys konfliktu przechodzi z wojny aktywnej w stronę wojny pozycyjnej. "Wiadomym jest, że taka sytuacja nie może trwać zbyt długo" - mówił minister.

Przypomniał też, że Władimir Putin w ostatnich dniach pokazywał się w Mariupolu czy na Krymie, co "pokazuje, że jest on tam bezkarny". 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Ukraina #Unia Europejska #Polska #wojna na Ukrainie #Wojciech Skurkiewicz

Mateusz Tomaszewski