Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Politolog o wyborze nowego RPO: Jak nie będzie myślenia pro-państwowego, to nic się tutaj nie zmieni

- Okopanie na własnych pozycjach doszło już do takiego momentu, że te partie być może już nie są w stanie z sobą rozmawiać i współpracować. (...) Jak nie będzie myślenia pro-państwowego, to nic się tutaj nie zmieni - powiedział w rozmowie z Niezalezna.pl politolog, dr hab. Bartłomiej Biskup, komentując "pat" wokół wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich.

dr hab. Bartłomiej Biskup
dr hab. Bartłomiej Biskup
Telewizja Republika/printscreen

Porozumienie zaproponowało kandydata na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich. Jest nim pedagog, profesor nauk społecznych Marek Konopczyński. Propozycja partii Jarosława Gowina spotkała się z dość życzliwym przyjęciem ze strony Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Możliwa kandydatura Marka Konopczyńskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich jest interesująca, a jego dokonania zawodowe są naprawdę znaczące; podejdziemy do niej z pełną uwagą - zapowiedział rzecznik PO Jan Grabiec.

Z kolei szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że Ludowcy „myślą o własnym kandydacie”, jednak przyznał, że Konopczyński jest „poważnym kandydatem na RPO”. - Podchodzimy do tego z szacunkiem – mówił.

Sceptycznie wobec kandydatury Porozumienia odniósł się natomiast szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. - Myślę, że to mało prawdopodobne, że poprzemy kandydata Porozumienia na Rzecznika Praw Obywatelskich – zadeklarował wstępnie Terlecki.

Wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek ocenił, że mamy obecnie dwie alternatywy. - Albo zostanie wybrany profesor Konopczyński, albo zaczniemy pracować nad ustawą, która wprowadzi swego rodzaju komisarza do urzędu – stwierdził dzisiaj w Radiu Plus Strzeżek.


O możliwe scenariusze związane z wyborem nowego Rzecznika Praw Obywatelskich spytaliśmy politologa, wykładowcę Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW dr. hab. Bartłomieja Biskupa.

Zdaniem politologa, fakt, że nie wybrano jeszcze Rzecznika Praw Obywatelskich to „wstyd i hańba dla całego polskiego parlamentu”. – Dopóki się politycy nie porozumieją, nie usiądą do stołu, to ten serial będzie trwał i wysuwanie jednych czy drugich kandydatur. Żeby taka kandydatura miała szanse powodzenia, to musi dojść do porozumienia – ocenił.

- Muszę się jeszcze zapoznać z dorobkiem prof. Konopczyńskiego, ale wydaje się, że merytorycznie to nie jest zła kandydatura. Tu jednak chodzi o politykę

- zaznaczył.

- To, że politycy i koalicji rządzącej, i opozycji nie potrafią się w tej sprawie dogadać, uważam za kompletny skandal. Mamy 38 mln obywateli, także ludzi bardzo światłych, którzy mogliby to stanowisko objąć, więc to obecnie zależy wyłącznie od woli politycznej. Zamiast rozpatrywać kandydaturę pana profesora, czy ona jest dobra, czy nie (bo zapewne jest dobra), to raczej trzeba zapytać polityków, czy oni poprą tę kandydaturę

- podkreślił Bartłomiej Biskup. - Bartłomiej Wróblewski też nie był zły w sensie merytorycznym, Zuzanna Rudzińska-Bluszcz również, ale tu zupełnie nie o merytorykę chodzi, bo wszystkie te kandydatury spełniały wymagania, ale politykę – dodał.

Przypomniał, że w Senacie funkcjonuje „inny układ niż w Sejmie”. - W związku z tym, jak liderzy Zjednoczonej Prawicy, razem z liderami PO, Lewicy I PSL-u nie siądą do stołu i nie przedyskutują tego, to będziemy w dalszym ciągu mieli chaos – przekonywał.

Pytany, czy w sytuacji bardzo ostrego sporu politycznego, możliwe jest takie porozumienie, Biskup odparł, że w jego ocenie „jest możliwe, ale nie bardzo realne”. – Okopanie na własnych pozycjach doszło już do takiego momentu, że te partie być może już nie są w stanie z sobą rozmawiać i współpracować. Porozumienie jest możliwe teoretycznie, ale moim zdaniem mało realne – wskazał.

Przyznał, że w związku z patową sytuacją zakłada wariant „jakiejś protezy, ustawy tymczasowej, jakiegoś komisarza”. – To po prostu woła o pomstę do nieba dlatego, że to się pierwszy raz zdarzyło w historii Polski po 1989 roku, bo nigdy nie było z tym aż takiego problemu jak teraz - zaznaczył.

- Politycy są odpowiedzialni przed nami wszystkimi, żeby to załatwić, a jeżeli tego nie zrobią i stworzą jakąś protezę, to osłabią jednocześnie państwo polskie, ale też osłabią swoją pozycję, jako polityków, którzy są za to państwo odpowiedzialni. Jak nie będzie myślenia pro-państwowego, to nic się tutaj nie zmieni

- podsumował nasz rozmówca.


Marek Konopczyński jest pedagogiem, profesorem nauk społecznych. Jest członkiem Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN, a także kierownikiem Katedry Pedagogiki Specjalnej na Wydziale Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu w Białymstoku oraz przewodniczącym rady Fundacji Ochrony Zdrowia Inwalidów. W latach 90. był dyrektorem departamentu opieki, wychowania i kultury fizycznej w MEN, a w latach 1998-2000 szefem gabinetu politycznego Janusza Steinhoffa - ówczesnego wicepremiera i ministra gospodarki w rządzie Jerzego Buzka. Jest autorem koncepcji twórczej resocjalizacji, wdrażanej w placówkach wychowawczych, resocjalizacyjnych i penitencjarnych. Za swoją działalność został odznaczony m.in. medalami: "Komisji Edukacji Narodowej", "Milito Pro Christo", "Infantis Dignitatis Defensori" Rzecznika Praw Dziecka.

Wybór RPO jest konieczny, ponieważ we wrześniu zeszłego roku upłynęła kadencja RPO Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO mimo upływu kadencji Rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc w połowie lipca.

Parlament już czterokrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę Bodnara. Dwukrotnie jedyną kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która była wspólną kandydatką KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni. Nie uzyskała ona jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm powołał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody. Podobnie było za czwartym razem - Senat nie zgodził się, by urząd RPO objął powołany na to stanowisko przez Sejm poseł PiS Bartłomiej Wróblewski.

Zgodnie z konstytucją Rzecznik Praw Obywatelskich jest wybierany przez Sejm zwykłą większością głosów. Musi jednak uzyskać zgodę Senatu, w którym również głosowanie przeprowadzane jest zwykłą większością.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Bartłomiej Biskup #Marek Konopczyński #RPO #polityka #Polska #Sejm #Senat

Przemysław Obłuski