Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Polacy chcieli się ewakuować z Izraela. Ambasada uspokajała: "Spokojnie czekamy na rozwój sytuacji" [ZOBACZ]

Już w piątek rozpoczęły się odwetowe ostrzały Izraela. Irańskie rakiety uderzały w budynki cywilne w największych miastach. Zaniepokojeni Polacy próbowali się kontaktować z polską placówką dyplomatyczną w sprawie ewakuacji, ale telefon milczał, a kontakt z ambasadą był bardzo utrudniony. "Jedno wielkie kłamstwo!" czy "Ten rząd jest kompromitacją" - czytamy w komentarzach Polaków w Izraelu.

Już w piątek rano na Izrael z terenu Izraela wystrzelone zostały irańskie drony bojowe. Kilka godzin później izraelska obron przeciwlotnicza przechwytywała rakiety balistyczne. Nad kolejnymi miastami rozlegały się syreny alarmowe nawołujące mieszkańców do udania się do schronów.

Reklama

Polacy przebywający w Izraelu w obliczu narastającego konfliktu chcieli skontaktować się z polskim przedstawicielstwem dyplomatycznym. Nastał informacyjny chaos. W mediach pojawiły się już pierwsze niejasne informacje z ust polityków dotyczące ewentualnej ewakuacji, ale oficjalnych komunikatów dla osób zainteresowanych wyjazdem z rejonu konfliktu nadal nie było.

Polacy zostali bez pomocy?

Jedna z Polek mieszkających i pracujących w Izraelu skomentowała na Facebooku po kilku dniach na swoim prywatnym profilu sytuację: "wściekła na pracę ambasady i ich zachowanie".

W sobotę, gdy już kolejne budynki w miastach izraelskich były przeszukiwane po uderzeniu rakiet na profilu Facebook polskiej ambasady w Izraelu, pracownik obsługujący konto uspokajał "na razie spokojnie czekamy na rozwój sytuacji"

Wśród porad była informacja, żeby "w sytuacjach nagłych, wymagających pilnej interwencji konsula możliwy jest kontakt pod numerem telefonu lub adresem e-mail". Dodatkowo radzono, by "w razie czego można kontaktować się z ambasada telefonicznie lub mailowo".

"Kłamstwa" i "kompromitacja rządu"

Zaraz pod tym wpisem ukazała się odpowiedź: 

Po co podajecie numer telefonu jak i tak nie odbieracie! Mój mąż dzwoni od soboty i nikt nie odbiera. Jak Wy pomagacie to się w głowie nie mieści! A w telewizji opowiadacie oh i ahy jak wy jesteście w stałym kontakcie z ludźmi i cały czas pomagacie. Jedne wielkie kłamstwo!

– czytamy.

Podobne skargi pojawiały się również w innych komentarzach. Polacy komunikując się wzajemnie przekazywali sobie znalezione w internecie informacje o możliwej ewakuacji.

Mamy dostać oficjalne zawiadomienie, a nie pogłoski. Bo jeśli tak, to ten rząd jest kompromitacją. Nie będę szukać w mediach

– czytamy w jednym z komentarzy, które ukazały się w sieci.

Wpisy na oficjalnym profilu Facebook polskiej placówki w Tel Awiwiescreenshot / Facebook.com

Pod kolejnymi komunikatami ambasady została już ograniczona możliwość dodawania komentarzy.

 

Źródło: niezalezna.pl, facebook.com
Reklama