"Totalna opozycja" wszczęła lament, że waloryzacja rent i emerytur, jaką przygotował rząd, jest zbyt niska. Skoro minimalna waloryzacja wynosząca 56 zł na rękę to dla opozycji mało... to poseł Łukasz Schreiber sprawdził, jak o polskich emerytów i rencistów dbał rząd PO-PSL. Schetyna i spółka nie mają się czym chwalić.
W 2019 roku minimalna podwyżka emerytur i rent wyniesie 56 złotych. Minimalna emerytura "na rękę" wynosić będzie 935 złotych. Wielu to jednak nie przekonuje, a w szczególności polityków opozycji. Uważają oni, że rząd powinien dać emerytom większą podwyżkę. Dyskusję szybko uciął poseł PiS Łukasz Schreiber.
Dziś na Twitterze przypomniał on, jak wyglądała waloryzacja za czasów PO-PSL, a dokładniej - w 2014 roku. Okazało się bowiem, że minimalna podwyżka emerytur cztery lata temu wyniosła... 9,02 zł. Czyli ponad sześć razy mniej.
#Sejm przegłosował waloryzację rent i emerytur - w 2019 minimalna emer wyniesie 1.100 (935 na rękę), minimalna waloryzacja 70 (56 na rękę), koszty dla budżetu 8,5mld.
— Łukasz Schreiber (@LukaszSchreiber) 14 grudnia 2018
Opozycja krzyczy, że mało. Więc przypomnijcie sobie "podwyżki" za PO-PSL już po kryzysie, w 2014...? pic.twitter.com/ZtyxLzeCTE