Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Platforma dotrze na zaprzysiężenie, Giertych oburzony. Pisze o kworum, choć to... nie obowiązuje

Nielegalne wybory prezydenckie? Retoryka nie trwała długo. Później przyszedł czas na masowe składanie protestów wyborczych do Sądu Najwyższego. Gdy ten pozostawił bez biegu przytłaczającą większość z nich, totalnej opozycji pozostał bojkot zaprzysiężenia prezydenta Andrzeja Dudy. Zdumiewającą refleksją podzielił się w sprawie mec. Roman Giertych. Sformułował zarzut wobec opozycji, że ta - przybywając na zaprzysiężenie - zapewni niezbędne kworum. Tyle, że - na okoliczność zaprzysiężenia prezydenta RP - kworum wcale potrzebne nie jest.

Roman Giertych / Filip Blazejowski/Gazeta Polska

Dziś w pełnym składzie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego orzekła, że wybory prezydenckie z lipca br. są ważne.

Sędzia Stefańska, uzasadniając poniedziałkową uchwałę, poinformowała, że po analizie sprawozdania Państwowej Komisji Wyborczej i wydaniu opinii po rozpoznaniu protestów wyborczych Sąd Najwyższy uznał, że żadne ze wskazanych w nich uchybień, jak również wszystkie one łącznie, nie dają podstaw do kwestionowania wyniku wyborów.

W obecnym stanie prawnym, ostatnim etapem wyborów prezydenckich jest zaprzysiężenie Prezydenta RP. To odbędzie się w najbliższy czwartek. Obecnie urzędujący i wybrany na drugą kadencję prezydent Andrzej Duda złoży przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym - rozpoczynając tym samym reelekcję.

Mimo nielicznych zapowiedzi o nieprzybyciu na uroczystość (taką wolę zgłosili m.in. Lech Wąłęsa, Bronisław Komorowski czy Leszek Miller), większa część zadeklarowała czwartkową obecność. Wolę przybycia zgłosił nawet sam lider Platformy Obywatelskiej - Borys Budka.

- Platforma Obywatelska weźmie udział w Zgromadzeniu Narodowym, w zaprzysiężeniu prezydenta Andrzeja Dudy na drugą kadencję, mimo oceny, że wybory były nieuczciwe

- zapowiedział w piątek.

To zabolało mec. Giertycha, który we wpisie na Twitterze sformułował zarzut wobec polityków opozycji.

"Ponieważ kilkudziesięciu senatorów powinno być na kwarantannie, to przyjście opozycji na Zgromadzenie Narodowe da kworum potrzebne do zaprzysiężenia PAD. Brawo! Opozycja zawsze powinna pomagać PiS, szczególnie gdy ten opiera się na orzeczeniu nielegalnej izby SN. To racja stanu"

- czytamy w kpiącym wpisie.

Podobny pogląd ukazał się na twitterowym profilu "Kondominium" - znanym szczególnie w ostatnich tygodniach z powodu sondaży prezydenckich, konsekwentnie dających zwycięstwo Rafałowi Trzaskowskiemu.

"Jeśli Borys Budka z paroma posłami opozycji nie przyjdzie na zaprzysiężenie Andrzeja Dudy, to nie będzie kworum Zgromadzenia Narodowego i prezydent nie będzie mógł zostać zaprzysiężony. No ale Budka przyjdzie i wybawi z opresji Pierwszego Polaka"

- czytamy w kolejnym wpisie.

Kworum potrzebne?

Wystarczy zajrzeć do polskiej konstytucji, konkretnie art. 130. Nie znajdziemy w nim ani słowa o tym, jakoby kworum było warunkiem zaprzysiężenia Prezydenta RP.

Faktyczny stan prawny wyłożyli mec. Giertychowi... użytkownicy Twittera:

 

 



Źródło: niezalezna.pl, Twitter

#Roman Giertych #wybory prezydenckie #Zparzysiężenie Prezydenta RP #Andrzej Duda

Aleksander Mimier