Chciałbym podjąć zobowiązanie - jeśli nastąpi pozytywna zmiana w Warszawie, to Legia i inne kluby będą poważnym partnerem dla miasta i sport będzie traktowany inaczej. Sportowa Warszawa to nasze wyzwanie - powiedział dziś podczas prasowego briefingu pod stadionem Legii Warszawa kandydat na prezydenta stolicy z ramienia Zjednoczonej Prawicy, Patryk Jaki.
Dziś pod stadionem Legii Warszawa Patryk Jaki zorganizował briefing prasowy, podczas którego poinformował o pewnym problemie, który tkwi między stołecznym klubem a władzami miasta.
- Z wielką przykrością muszę stwierdzić, że Legia Warszawa nie jest traktowana przez miasto tak, jak powinna. Po naszej prawej stronie jest symbol współpracy miasta z klubem - ta zieleń to teren, o który Legia zabiega od lat, ale miasto woli, by były tam drzewa, żeby nie było żadnej infrastruktury sportowej. Być może miasto robi to klubowi na złość. Klub już dawno deklarował, że z własnych środków zrobi tam boiska dla dzieci, dla wszystkich, którzy chcą uprawiać zdrowy tryb życia. Miasto konsekwentnie, być może złośliwie, nie chce się na to zgodzić. Tam już dawno powinni trenować młodzi piłkarze Legii, nasze przyszłe gwiazdy
- mówił kandydat na prezydenta stolicy.
Chodzi o trwające od wielu lat rozmowy dotyczące dzierżawy terenu po dawnych basenach u zbiegu Łazienkowskiej i Wisłostrady. W grę wchodzą ok. 4 hektary gruntów, na których klub chce zbudować dwa boiska oraz strzelnicę.
- Chciałbym podjąć zobowiązanie - jeśli nastąpi pozytywna zmiana w Warszawie, to Legia i inne kluby będą poważnym partnerem dla miasta i sport będzie traktowany inaczej. Zdrowa i sportowa Warszawa to nasze wielkie wyzwanie. Legia Warszawa i inne kluby będą traktowane tak, jak na to zasługują
- zadeklarował Patryk Jaki.
Kandydat odniósł się również w odpowiedzi na pytanie jednego z dziennikarzy, do zarzutów o przedwczesne prowadzenie kampanii. Jaki podkreślił, że spotykanie z dziennikarzami i rozmowy z ludźmi to "rola polityka", a pewnych kwestiach "nie możemy popadać w paranoję".
- Najważniejszym elementem kampanii wyborczej jest rozliczanie środków publicznych przeznaczanych na kampanię (...) Nie możemy zakazać politykom spotykać się dziennikarzami i rozmawiać z mieszkańcami
- dodał Patryk Jaki.