Podczas dzisiejszej audiencji generalnej papież Franciszek razem z wiernymi pozdrowił swego emerytowanego poprzednika Benedykta XVI, oglądającego transmisję w telewizji. W katechezie mówił, że po każdej mszy chrześcijanin musi wyjść lepszy. - Jeśli wychodzi się z kościoła obgadując innych: "patrz na tego, patrz na tamtego", z długim językiem, znaczy to, że msza nie trafiła do serca - podkreślał papież.
Zwracając się do tysięcy wiernych obecnych na placu Świętego Piotra Franciszek powiedział:
"Chciałbym, abyśmy złożyli świąteczne życzenia temu, kto był biskupem Rzymu, umiłowanemu papieżowi Benedyktowi, który ogląda nas w telewizji".
- Papieżowi Benedyktowi mówimy wszyscy: "Dobrej Paschy"
- dodał Franciszek i poprosił o aplauz. Wierni odpowiedzieli owacją.
16 kwietnia emerytowany papież, mieszkający od swej rezygnacji z urzędu przed pięcioma laty w dawnym budynku klasztornym w Ogrodach Watykańskich, skończy 91 lat.
Franciszek przypomniał, że wielkanocne życzenia składa się przez cały tydzień.
W kolejnej katechezie na temat mszy papież podkreślił, że otwiera ona na chrześcijańskie świadectwo, a wierni wychodzą z niej lepsi.
- Chrześcijanie nie chodzą na mszę, by wykonać cotygodniowe zadanie, a potem zapominają
- powiedział. Wierni, jak wskazał Franciszek, idą na mszę, "by bardziej żyć jak chrześcijanie".
- Ale jeśli wychodzi się z kościoła obgadując innych: "patrz na tego, patrz na tamtego", z długim językiem, znaczy to, że msza nie trafiła do serca. Dlaczego? Dlatego, że nie jest się zdolnym żyć chrześcijańskim świadectwem
- powiedział.
Papież mówił, że za każdym razem, gdy idzie się na mszę, należy wyjść z niej lepszym niż było się, gdy się na nią szło.
- Udział w Eucharystii stanowi zobowiązanie w stosunku do innych, zwłaszcza ubogich, z którymi identyfikuje się Chrystus
- dodał Franciszek.
Zwracając się do Polaków powiedział: "W oktawie Paschy oddajemy chwałę Chrystusowi, który przez swe zmartwychwstanie, otwarł nam bramy wieczności. Niech wiara w zmartwychwstanie niech będzie dla was źródłem chrześcijańskiej nadziei, braterskiej miłości, prawdziwej radości i pokoju".
Plac przed bazyliką watykańską nadal udekorowany jest kwiatami, które na mszę wielkanocną przywieźli ogrodnicy z Holandii.