Jerzy Owsiak postanowił złożyć życzenia noworoczne pani Krystynie Pawelskiej. Problem polega jednak na tym, że nie wiedzieć czemu kartka z życzeniami trafiła do biura poselskiego poseł Krystyny Pawłowicz. Ta z kolei opublikowała jej treść w mediach społecznościowych. Poza kompromitującą wpadką, na uwagę zasługuje również sama treść życzeń... to trzeba przeczytać!
Sąd Okręgowy w Warszawie w listopadzie 2018 roku zobowiązał Jerzego Owsiaka do opublikowania przeprosin za naruszenie dóbr osobistych posłanki PiS Krystyny Pawłowicz. Chodzi m.in. o ogłoszony w maju 2014 r. w internecie konkurs na rozszyfrowanie skrótu "RWKPWK", który mógł odnosić się do wulgarnej nazwy jednego z profili na Facebooku - "Ruch Wypie... Krystyny Pawłowicz w Kosmos".
Minął miesiąc, a Owsiak zdecydował się złożyć życzenia noworoczne. Życzył m.in. "wytrwałości w pokonywaniu wszelkich fochów" czy też namawiał do życia "w zgodzie z Matką Ziemią". Problem w tym, że nie wiadomo komu, bo kartka wysłana do biura Krystyny Pawłowicz została zaadresowana do Krystyny... Pawelskiej. Czyżby Owsiakowi pomyliły się nazwiska? A może po prostu pomylił adresy i pani Pawelska czeka gdzieś z utęsknieniem na życzenia?
P. "Jurek" Owsiak, zamiast sądowych przeprosin przesłał na adres mego biura patetyczny apel do jakieś p. Pawelskiej, by żyła "w zgodzie z istotami i Matką Ziemią". Biuro odesłało - adresat i rodzaj święta nieznany.
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) 2 stycznia 2019
Czekam na "szacunek" i "pokonanie focha"; na przeprosiny i 10 tys pic.twitter.com/IRpSCUq6ew
Kartka wróciła do nadawcy - powód: adresat nieznany.
Krystyna Pawłowicz wciąż czeka natomiast na przeprosiny za skandaliczne żarty z jej osoby.