Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Orzeczenia Żurka pod lupą śledczych, a on zostaje ich szefem. Warchoł pyta: "Czy nie zrobił tego świadomie?"

Artykuły 40 i 47 Kodeksu postępowania karnego jasno i jednoznacznie wykluczają sędziego i prokuratora ze spraw, które ich dotyczą. I jeśli sędzia Żurek, wiedząc doskonale, że w prokuraturze toczą się takie sprawy, zgodził się objąć funkcję Prokuratora Generalnego, to albo nie ma wiedzy o prawie, albo pojawia się wątpliwość, czy nie zrobił tego świadomie, by te sprawy sobie wyczyścić - powiedział w rozmowie z Niezalezna.pl poseł Marcin Warchoł, były wiceminister sprawiedliwości. W ten sposób polityk skomentował ustalenia naszej redakcji dotyczące śledztwa w sprawie poświadczenia nieprawdy w orzeczeniach wydawanych przez Waldemara Żurka — byłego sędziego i nowego ministra sprawiedliwości.

Jak ujawnił dziś portal Niezależna.pl Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo ws. okoliczności wydania wyroków przez byłego już sędziego Waldemara Żurka, nowego ministra sprawiedliwości. - Dotyczy ono poświadczenia nieprawdy w dokumentach w postaci orzeczeń Sądu Okręgowego w Krakowie przez ustalonego sędziego tego sądu, w szczególności w zakresie daty wydania orzeczeń - powiedział w rozmowie z naszą redakcją prok. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.

O komentarz do tych ustaleń poprosiliśmy posła PiS Marcina Warchoła, byłego wiceministra sprawiedliwości. 

- Powszechnie jest znane powiedzenie: nikt nie może być sędzią we własnej sprawie. Ale to nie tylko mądrość ludowa, to także obowiązujące prawo. Artykuły 40 i 47 Kodeksu postępowania karnego jasno i jednoznacznie wykluczają sędziego i prokuratora ze spraw, które ich dotyczą. I jeśli sędzia Żurek, wiedząc doskonale, że w prokuraturze toczą się takie sprawy, zgodził się objąć funkcję Prokuratora Generalnego, to albo nie ma wiedzy o prawie, albo pojawia się wątpliwość, czy nie zrobił tego świadomie, by te sprawy sobie wyczyścić. Ja o brak prawniczej wiedzy Żurka akurat nie podejrzewam…

- powiedział poseł Warchoł.

Dodał również, że w środowisku prawniczym coraz więcej osób ma dosyć bezprawia.

- Ale jest w tym wszystkim iskierka nadziei - otóż tego samego dnia, w którym Żurek został Ministrem Sprawiedliwości, prokuratura wszczęła śledztwo z mojego zawiadomienia w sprawie nielegalnego wykorzystywania w kampanii wyborczej informacji z tajnych akt osobowych Karola Nawrockiego. To pokazuje, że prokuratorzy mają dość bezprawia i nadzieje Donalda Tuska, że rękami Żurka dokręci śrubę niepraworządności i przemocy, mogą okazać się płonne - ocenił były wiceminister sprawiedliwości.

Źródło: niezalezna.pl