Janina Ochojska europosłanka związana z PO znowu szokuje! „Nie wiemy, kim były te osoby, które rzucały kamienie. Ale nawet jeśli to byli uchodźcy, to od czasu Usnarza ci ludzie mogli po prostu stracić nerwy”– w taki sposób usprawiedliwia atak na polsko-białoruskiej granicy. Ponadto, na antenie TVN24 przekonywała, że „granicy nie trzeba bronić, bo nikt jej nie atakował”, z kolei rzucanych kamieni „nie było tak wiele”.
Europoseł Koalicji Obywatelskiej Janina Ochojska zaskakuje, a wręcz szokuje po raz kolejny. Migranci i białoruscy funkcjonariusze atakują polskich funkcjonariuszy, rzucają kamieniami i granatami, a co martwi europosłankę Janinę Ochojską? Kilka dni temu, na Twitterze opublikowała wpis, w którym... skrytykowała polskich funkcjonariuszy! Bo użyto armatek wodnych przeciwko agresywnemu tłumowi.
Ataki z ubiegłego wtorku trwały ponad dwie godziny. Rannych zostało dziewięciu policjantów, dwóch funkcjonariuszy SG i żołnierz. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Sokółce.
"Użycie armatek wodnych na migrantów, którzy nie mają się gdzie osuszyć grozi śmiercią z powodu zamarznięcia. Obciąży ona Straż Graniczną oraz Mariusza Kamińskiego. Tragedia na granicy została wywołana przez Wasze błędy w zarządzaniu tą sytuacją. Ogarnijcie się. Można jeszcze coś zrobić"
- czytamy.
Użycie armatek wodnych na migrantów, którzy nie mają się gdzie osuszyć grozi śmiercią z powodu zamarznięcia. Obciąży ona @Straz_Graniczna oraz @Kaminski_M_. Tragedia na granicy została wywołana przez Wasze błędy w zarządzaniu tą sytuacją. Ogarnijcie się. Można jeszcze coś zrobić. https://t.co/KR1TKm2ZFi
— Janina Ochojska (@JaninaOchojska) November 16, 2021
Odbiór internautów w większości potępiał wpis Ochojskiej. Jak twierdzili, powinna martwić się o los polskich funkcjonariuszy, którzy są notorycznie atakowani przez agresywnych migrantów.
W poniedziałek, Janina Ochojska wypowiadała się na antenie TVN24 w programie Fakty po Faktach. Niestety, temat kryzysu migracyjnego i stale pogarszającej się sytuacji na granicy wschodniej powrócił.
Zdaniem Ochojskiej, kryzys migracyjny można było rozwiązać inaczej, a granica wcale nie wymagała obrony.
"Tylko rząd potrzebował takiego konfliktu, żeby pokazać, jak to broni granicy. Granicy nie trzeba było bronić, bo nikt jej nie atakował"
– oceniła.
Ochojska "zabłysnęła" kolejny raz, tym razem twierdząc, że podczas ataku na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy, "owszem użyto kamieni, ale nie było ich wcale tak dużo". Ponadto, europoseł usprawiedliwia działanie agresywnych obcokrajowców... stratą nerwów!
"To prawda, że taki atak nastąpił, ale nie wiemy, kim były te osoby, które rzucały kamienie. Podobno to między innymi byli również ludzie z białoruskich służb specjalnych. Ale nawet jeśli to byli tylko uchodźcy... od czasu Usnarza wydarzyło się tak wiele rzeczy, że ci ludzie mogli po prostu stracić nerwy"
– powiedziała Ochojska.
Wczoraj po 16 w okolicach Starzyny interweniowali policjanci. Grupa migrantów obrzucała funkcjonariuszy i żołnierzy kamieniami. Żaden z interweniujących policjantów nie odniósł obrażeń, uszkodzone zostały 2 policyjne furgony. pic.twitter.com/Jb9q1IQEdB
— podlaska Policja (@podlaskaPolicja) November 20, 2021
"To była mniejszość i tych kamieni nie było znowu tak wiele"
– reasumowała, dodając przy tym, że „nie chce lekceważyć tego ataku”.
Całość wypowiedzi Janiny Ochojskiej poniżej.
#Jedziemy |💬@JaninaOchojska w #tvn: Nie trzeba było bronić tej #granicy, bo nikt jej nie atakował. Ci ludzie chcieli złożyć wnioski o ochronę międzynarodową. Problem wyolbrzymiono. Jakbym otworzyła serca, to rzucających kamieniami była mniejszość, a kamieni nie było tak wiele. pic.twitter.com/T31vcUW3u8
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) November 23, 2021