Lider Platformy Obywatelskiej zaczyna być dla opozycji największym obciążeniem wizerunkowym. Widzą to politycy anty-PiS, którzy nie chcą się łączyć w jeden blok w wyborach parlamentarnych. Widzi to też Zjednoczona Prawica, która rusza z przypominaniem rządów Tuska. W końcu widzą to Polacy, którzy na fotelu premiera chętniej widzieliby Rafała Trzaskowskiego niż przewodniczącego PO. – Platforma Obywatelska powinna już dawno wyciągnąć wnioski. Tusk jednak nie po to wracał, by teraz ustąpić – mówi nam prof. Henryk Domański, socjolog z PAN.
W niedzielnej „Kawie na ławę” w TVN24 Michał Kamiński znów tłumaczył widzom, dlaczego nie sprawdziła się wizja z jego najsłynniejszej książki „Koniec PiS-u”. Przekonywał, że nie docenił mądrości politycznej Jarosława Kaczyńskiego i nie przewidział manewru z 2015 r., gdy postanowił on postawić na innego kandydata na premiera niż on sam. To wypowiedź polityka Polskiego Stronnictwa Ludowego na dzień przed opublikowaniem sondażu, z którego wynika, że Polacy nie chcą na stanowisku premiera Donalda Tuska.
Uczestników sondażu SW Research dla Rp.pl zapytano, kto ich zdaniem powinien stanąć na czele rządu, który stworzyłyby partie obecnej opozycji. Największa liczba respondentów – 17,7 proc. – wskazała, że szefem takiego rządu powinien zostać Rafał Trzaskowski, czyli obecny prezydent Warszawy. 15,4 proc. ankietowanych wskazało, że premierem takiego rządu powinien być samozwańczy lider Donald Tusk. Na osobę spoza polityki postawiłoby 14,5 proc., a 9,9 proc. wskazało Szymona Hołownię. Jedynie 4,4 proc. wskazało na lidera Koalicji Polskiej Władysława Kosiniaka-Kamysza, a jeszcze mniej, bo 3,4 proc. – Roberta Biedronia. Za nim znaleźli się Adrian Zandberg (1,9 proc.) i Włodzimierz Czarzasty (1,3 proc.). Aż 22,1 proc. respondentów nie miało zdania w kwestii tego, który z polityków opozycji mógłby zostać premierem.
Zdaniem prof. Henryka Domańskiego nie są to dobre wiadomości dla Platformy Obywatelskiej.
To kolejne badanie, które wskazuje na ten problem. Platforma Obywatelska powinna zareagować, a nie tylko powtarzać jak mantrę, że Tusk podniósł notowania partii o 7 proc.
- podkreśla socjolog.
Jego zdaniem wyniki sondażu wskazują na to, że jedna lista opozycji to nie najlepszy pomysł.
Wspólny blok to obsesja Tuska. Teraz, gdy inni liderzy widzą, że notowania szefa PO nie są wysokie, oddala się wizja wspólnego bloku opozycji. Prawdopodobieństwo tego, że jej liderzy się porozumieją, to dzisiaj mniej więcej 5–7 proc.
- mówi nam prof. Domański.
Czy Donald Tusk jest w stanie odsunąć się z pierwszego frontu polityki?
Donalda Tuska nie będzie stać na taki ruch. On dziś wrócił do polityki, bo chce wrócić za wszelką cenę do władzy. W latach 2007–2014 coś znaczył, a później było już z tym gorzej. Donald Tusk to nie jest Małgorzata Kidawa-Błońska, która zrezygnowała z uwagi na sondaże.
- mówi.
Musiałoby dojść do jakiejś walki.
- tłumaczy socjolog z Polskiej Akademii Nauk.
Jego zdaniem nie ma na razie szans na to, by Rafał Trzaskowski wypowiedział otwartą wojnę Donaldowi Tuskowi. Może on poczekać i z pozycji prezydenta Warszawy wystartować w wyborach w 2025 r. Dziś działanie przeciwko Tuskowi mogłoby być odebrane jako działanie na rzecz PiS. Mało prawdopodobne jest więc, aby opozycję było stać na przełamanie impasu.
W narrację przypominania rządów Donalda Tuska weszło Prawo i Sprawiedliwość. Wczoraj na konferencji prasowej Mateusz Morawiecki, Marlena Maląg i Joachim Brudziński przypomnieli, że to rząd PO-PSL podwyższył wiek emerytalny.
Dokładnie 10 lat temu PO i PSL wydały wyrok na wszystkich polskich pracowników: dla ciężko pracujących kobiet na terenach wiejskich podnieśli wiek emerytalny z 55 do 67 lat, a dla mężczyzn z 65 na 67 lat.
- mówił premier.
Jak przypomniał, za rządów Tuska panowało rekordowe na owe czasy bezrobocie (blisko 14,5 proc.). Jednocześnie PiS opublikowało spot wyborczy, który przypomina styl, w którym dzisiejsze partie opozycyjne podnosiły wiek emerytalny.
W tym momencie lider PO może liczyć na swoich najtwardszych stronników.
Morawiecki, Szydło, TVP – bez chwili przerwy toczy się operacja PiS „dopaść Tuska”. Zwiększa to prawdopodobieństwo, że to Tusk dopadnie PiS.
- stwierdził wczoraj Bartłomiej Sienkiewicz.
Czy Donald Tusk jest w stanie odsunąć się z pierwszego frontu polityki? Więcej na ten temat we wtorkowej #GPC. Ponadto:
— GP Codziennie (@GPCodziennie) January 2, 2023
◾Groty dla polskiej armii
◾Iga lepsza od mistrzyni olimpijskiej
◾Świąteczna paczka pamięci
Czytaj na » https://t.co/1HYRtWiDJA⁰// https://t.co/QI25BDHptz pic.twitter.com/mFygaP6hfy