Rzecznik Komisji Europejskiej nie ma żadnej podstawy, żeby wypowiadać się na temat statusu polskiego Trybunału Konstytucyjnego - ocenił dziś zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP Paweł Mucha.
Minister Mucha odniósł się w ten sposób do piątkowej wypowiedzi rzecznika Komisji Europejskiej Christiana Wiganda, który oświadczył, że KE nie ma wątpliwości, co do prawomocności Sądu Najwyższego w Polsce, ale ma takie w odniesieniu do Trybunału Konstytucyjnego.
- To absolutnie niedopuszczalna wypowiedź rzecznika Komisji Europejskiej
- ocenił Mucha w telewizji Polsat News. "To nie jest stanowisko Komisji Europejskiej, to jest wypowiedź rzecznika, który nie niema żadnej podstawy, żeby wypowiadać się na temat statusu polskiego Trybunału Konstytucyjnego" – podkreślił.
W ocenie zastępcy szefa Kancelarii Prezydenta, "słuszną decyzję podjęło Ministerstwo Spraw Zagranicznych, wzywając przedstawiciela Komisji Europejskiej w Polsce".
Nie może być tak, że rzecznik Komisji Europejskiej, urzędnik, będzie komentował rozwiązania ustrojowe przyjęte w konstytucji z 1997 r. Tego rodzaju działanie jest niedopuszczalne
- stwierdził Mucha.
W związku z wypowiedzią Wiganda, w sobotę do MSZ został wezwany w trybie pilnym szef Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce Marek Prawda.
"Polski rząd ocenia wypowiedź rzecznika KE jako całkowicie niedopuszczalną" - oświadczył wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński po spotkaniu z Prawdą.
"Traktujemy tę wypowiedź jako bardzo poważną niekonsekwencję i jako bardzo poważne stosowanie podwójnych standardów w stosunku do tego, jakie oczekiwanie są stosowane wobec Polski, a jakie oczekiwania i jakie standardy Komisja stosuje wobec samej siebie"
– dodał wiceminister Jabłoński.