Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Oj, nieładnie! Auto z Trzaskowskim na pokładzie szaleje po stołecznych ulicach

Rafał Trzaskowski najwyraźniej zapomniał już o podróżowaniu metrem. Teraz do ratusza dojeżdża służbową limuzyną. Ostatnio kierowca owego pojazdu został przyłapany na... łamaniu przepisów drogowych. A wszystko pod okiem świeżo upieczonego prezydenta stolicy. Jak podaje "Fakt", Trzaskowski obiecał, że... "to się nie powtórzy".

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Godzina 10. Prezydent Rafał Trzaskowski wychodzi ze swojego bloku na Ursynowie i kieruje kroki nie na stację metra, ale do czarnej fury marki kia. Po chwili samochód rusza niemal z piskiem opon

- relacjonuje fakt.pl.

Po drodze do ratusza samochód pruje 80 km/h, a nawet przejeżdża na czerwonym świetle!

Prezydent stolicy zapytany o te wyczyny swojego kierowcy odpowiada, że... zwróci mu uwagę.

Zwrócę uwagę kierowcom, żeby stosowali się do przepisów ruchu drogowego 

- powiedział Trzaskowski reporterowi "Faktu".

Zapewnił również, że limuzyna, to nie jedyny środek transportu, którym będzie się poruszał po stolicy.

Często będzie można mnie spotkać w metrze, zarówno rano jak i wieczorem

- obiecał.

 



Źródło: fakt.pl, niezalezna.pl,

#limuzyna #przepisy #Warszawa #Rafał Trzaskowski

redakcja