W życie właśnie wchodzi nowy przepis, który może odmienić weekendowe podróże milionów kierowców. Chodzi o zakaz poruszania się ciężarówek powyżej 12 ton po autostradach i drogach ekspresowych w określonych godzinach weekendowych.
Nowe przepisy drogowe w Polsce
To koniec z zatorami, które przez lata wywoływały ciężarówki wyprzedzające się nawzajem na lewym pasie z różnicą prędkości wynoszącą jakieś 3 km/h. Słynne „wyścigi słoni” przechodzą do historii i to nie na chwilę, ale na całe wakacje.
Nowe zasady obowiązują od 27 czerwca do 31 sierpnia, obejmują każdy weekend w letnim sezonie. W praktyce oznacza to, że w piątki między 18:00 a 22:00, w soboty od 8:00 do 14:00 i w niedziele między 8:00 a 22:00, ciężarówki nie mają prawa wjechać na drogi ekspresowe i autostrady.
Nie chodzi tu już tylko o ograniczenia w wyprzedzaniu. Pojazdy o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 12 ton mają w tym czasie całkowity zakaz poruszania się po najważniejszych trasach w kraju.
Te pojazdy mogą wyjechać w weekend
Oczywiście, jak w przypadku większości przepisów tego typu, są wyjątki. Zakaz nie dotyczy pojazdów przewożących artykuły szybko psujące się, leki, żywe zwierzęta, paliwa czy środki medyczne.
Z ruchu wyłączono też ciężarówki uczestniczące w akcjach humanitarnych, służbach ratowniczych, a także te, które wracają z zagranicy do swojej bazy, o ile znajdują się w promieniu 50 km od granicy. Nadal bez ograniczeń poruszają się autobusy oraz pojazdy specjalistyczne.
Inspektorzy zapowiadają wzmożone kontrole
Wprowadzenie tych zmian ma jasno sprecyzowany cel: poprawić komfort i bezpieczeństwo na polskich drogach w czasie, gdy ruch jest największy. Wakacyjne weekendy co roku generują tysiące kilometrów dodatkowych przejazdów. Rodziny wyruszają na urlopy, inni wracają z pracy do domu. W takich warunkach każda przeszkoda może powodować zatory, a wielotonowe ciężarówki blokujące lewy pas u wielu wywołują frustrację i zagrożenie. Teraz to ma się zmienić.
Warto dodać, że zmiana przepisów to nie wszystko. Kluczowa będzie ich egzekucja. Inspekcja Transportu Drogowego zapowiada wzmożone kontrole, także z użyciem kamer, radarów i dronów. Mandaty za złamanie zakazu mają wynosić 1000 zł, a do tego kierowca może dostać nawet 8 punktów karnych. W przypadku recydywy – 2000 zł i 15 punktów. Dla zawodowego kierowcy to nie tylko kara, ale ryzyko utraty pracy.