Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Nowy paragraf zaskoczy tysiące Polaków. Nie musisz prowadzić, żeby stracić "prawko"

Nie przekraczasz prędkości, nie jeździsz po alkoholu, ba - nie siadasz za kierownicą. Wydaje Ci się, że nie musisz się martwić? Błąd! Także wtedy możesz zostać ukarany jak pirat drogowy i nawet stracić uprawnienia. Wystarczy jeden podpis. Reszta dzieje się… z automatu.

Według nowych przepisów w 2025 roku zmienił się sposób, w jaki polskie prawo traktuje odpowiedzialność za wykroczenia drogowe. A to oznacza jedno: współwłaściciel auta może zostać ukarany nawet wtedy, gdy nie siedział za kierownicą. Jeśli w dokumentach figurujesz jako współwłaściciel pojazdu – na przykład auta dziecka, żony czy firmowego vana – nowe zasady mogą dotyczyć także Ciebie.

Reklama

Zmiany w przepisach drogowych 2025

Problem dotyczy przede wszystkim przypadków, gdy pojazd zostanie zarejestrowany przez fotoradar lub zostanie złapany podczas kontroli drogowej i nie uda się jednoznacznie wskazać sprawcy. Dotychczas takie sprawy często kończyły się umorzeniem. Teraz jednak urzędnicy i sądy mogą uznać, że za wykroczenie odpowiada właściciel pojazdu lub jeden ze współwłaścicieli.

Eksperci od prawa drogowego ostrzegają, że może to prowadzić do absurdalnych sytuacji, w których osoba niewinna zostaje obciążona mandatem, a w skrajnych przypadkach nawet punktami karnymi i w konsekwencji utratą prawa jazdy. Zwłaszcza jeśli taka sytuacja się powtórzy.

To może być szczególnie niebezpieczne dla osób, które tylko formalnie widnieją w dowodzie rejestracyjnym Wystarczy, że pożyczysz komuś samochód, ktoś popełni wykroczenie i nie zostanie zidentyfikowany. Wtedy ty – jako właściciel lub współwłaściciel – możesz ponieść konsekwencje

– mówi jeden z ekspertów.

Za co mogą zabrać prawo jazdy?

Zmiany w prawie to odpowiedź na rosnącą liczbę niewyegzekwowanych mandatów i coraz większą frustrację systemu kontroli drogowej. Fotoradary rejestrują dziesiątki tysięcy wykroczeń miesięcznie, ale wiele spraw kończy się bezkarnością kierujących. Dlatego obecnie przepisy idą w kierunku domniemania winy właściciela. O ile oczywiście nie wskaże jednoznacznie innej osoby.

Warto dodać, że nowe przepisy dają sądowi większą swobodę w orzekaniu winy, a także możliwość wymierzenia surowszej kary, jeśli właściciel nie współpracuje w ustaleniu tożsamości sprawcy. Co więcej, mandaty te mogą być nakładane administracyjnie, bez udziału sądu. Co z jednej strony skraca czas postępowania, ale z drugiej ogranicza też możliwości obrony.

Już mieliśmy przypadki, gdy współwłaściciel stracił prawo jazdy przez punkty karne, które „przyszły pocztą” z trzech różnych wykroczeń dokonanych przez innego użytkownika samochodu

– mówi mecenas z kancelarii w południowej Polsce, zajmującej się prawem drogowym.

Co możesz zrobić, żeby się zabezpieczyć? Jeśli jesteś współwłaścicielem pojazdu, regularnie sprawdzaj korespondencję i rejestr punktów karnych. Nie udostępniaj pojazdu osobom, których nie możesz formalnie wskazać w razie kontroli. Unikaj „grzecznościowego” dopisywania się do dowodu rejestracyjnego, bo to może się teraz skończyć bardzo źle.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama