"Fakty" TVN omawiały dziś sprawę byłych pracowników Kancelarii Premiera, którzy według CBA złamali przepisy ustawy antykorupcyjnej, zakładając agencję Solvere, kiedy pracowali jeszcze w KPRM. Ale choć ani Anna Plakwicz, ani Piotr Matczuk nie usłyszeli jeszcze żadnych zarzutów, TVN pokazała ich z zamazanymi twarzami i podając jedynie inicjały.
Sebastian Kaleta, były rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości, skomentował TVN-owski materiał krótko:
Właśnie przed chwilą TVN pokazał Annę Plakwicz i Piotra Matczuka z zablurowanymi twarzami jako Annę P. i Piotra M. Krótko mówiąc, zrobili z nich kryminalistów, mimo iż:
- nie ma śledztwa (trwa postępowanie sprawdzające)
- nie mają zarzutów, są osobami publicznymi
I dodał:
Pozwy już powinny się pisać. Dawno nie widziałem tak ordynarnej propagandy mającej na celu wbrew obecnemu stanowi zrobienia z bohaterów materiału kryminalistów.
Warszawski radny PiS i prawnik, Dariusz Lasocki, też zareagował:
Na dzisiaj to naruszenie prawa przez @FaktyTVN. Prawnik wam zaspal? A moze pozew @aniaplakwicz vs. TVN o 500 k zl? Naruszenie dobr osobistych!!!!!! https://t.co/rih2zzKa4n
— Dariusz Lasocki (@Dariusz_Lasocki) 20 stycznia 2018
Także red. Patryk Słowik z "Dziennika Gazeta Prawna" nie ma w tej sprawie wątpliwości:
Zamazanie twarzy i skrócenie nazwisk osób, które nie są o nic podejrzane (w znaczeniu prawnokarnym), śmiało można uznać za naruszenie dóbr osobistych. Kwalifikuje się na powództwo o naruszenie dóbr osobistych https://t.co/n0nbX6iFAn
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) 20 stycznia 2018