Na początku grudnia portal Onet.pl podał, że Nowoczesna stoi na skraju bankructwa. Według informacji portalu, partia ma długi sięgające niemal 5 mln złotych, a do końca roku musi znaleźć milion na zaległe płatności.
Pytana o wysokość długu partii Lubnauer odpowiedziała, że nie wynosi on tyle ile podał Onet. Kwotę 5 mln zł nazwała bzdurą. Dopytywana ile w takim razie partia ma długu powiedziała, że "w sumie mamy około, coś trochę ponad 2 mln zł". Zaznaczyła, że w tej kwocie jest zaciągnięty w 2015 roku kredyt w PKO BP oraz zobowiązanie wobec telewizji Polsat za spoty wyborcze w kampanii parlamentarnej.
Za siedzibę większość płacimy na bieżąco. W ogóle płacimy nasze zobowiązania na bieżąco, aczkolwiek muszę przyznać, że Ryszard Petru zostawił pustą kasę. Jestem matematykiem, staram się to ogarniać. Myślę, że będzie dobrze – dodała.
Lubnauer przekonywała, że partia nie ogłosi bankructwa.
Staramy się dzięki naszym sympatykom działać. Dotychczas nie mieliśmy żadnych problemów – dodała.
Robert Mazurek:
— Agata (@1Ragata) 20 grudnia 2017
- Nawet Joanna Scheuring-Wielgus, której nie podejrzewam o to, że zna się na pieniądzach, mówi że kasa jest pusta.
?????#RozmowaRMF#Lubnauer pic.twitter.com/PvCehZFwd5