Przed wyborami samorządowymi w 2006 roku, Sławomir Nitras odpowiedzialny był za kampanię wyborczą prezydenta Piotra Krzystka. I posłużył się nieprawdziwymi informacjami na temat kandydatki PiS. Dzisiaj - na konferencji prasowej dziennikarz Radio Szczecin i portalu niezalezna.pl Tomasz Duklanowski - zapytał, czy w nadchodzącej kampanii wyborczej, również będzie posługiwał się kłamstwami. Nitrasa zatkało.
Przed laty Nitras zarzucił kandydatce PiS Teresie Lubińskiej, że będąc wiceministrem finansów umorzyła posłowi Samoobrony 300 tys. zł długu. Wszystko okazało się wielkim kłamstwem – Nitras przegrał dwa procesy sądowe, a swoim skandalicznym zachowaniem wręcz chwalił się w jednym z dzienników, bo – jego zdaniem – pomogło ono wygrać Piotrowi Krzystkowi.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Szczecinie, kłamstwa Nitrasa sprzed lat, przypomniał dziennikarz Radia Szczecin i portalu niezalezna.pl. Tomasz Duklanowski zapytał posła Platformy Obywatelskiej o to, czy w kampanii przed wyborami samorządowymi, również ma zamiar posługiwać się nieprawdą.
Odpowiedź, której udzielił prawdopodobny kandydat PO na prezydenta Szczecina, była nieco zaskakująca...
Niech to zostanie między nami, to jest historia, miałem wtedy 30 lat. Dzisiaj mam 45 lat, jestem poważnym człowiekiem mającym żonę i dzieci. Jestem szczęśliwy, mieszkam w Szczecinie, kocham to miasto, mam pomysł na to miasto. Chciałbym kandydować na urząd prezydenta w Szczecinie i patrzę z tej perspektywy w przyszłość, pamiętając o złych i dobrych doświadczeniach – stwierdził.
Później nie obyło się bez ataku na Twitterze:
Apelowałem dzisiaj do mediów publicznych w Szczecinie o elementarny obiektywizm. Nadaremnie. Kolejny dzień w @radioszczecin przekłamania, propaganda i wkładania w usta polityków Platformy słów nigdy niewypowiedzianych. Pozostaje tylko apelować. Kodeks etyki mediów obowiązuje.
— Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) 12 marca 2018
Więcej na ten temat przeczytają Państwo w jutrzejszym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie". Polecamy!