"Der Spiegel" starał się przeprowadzić na swoich łamach analizę polityki uprawianej przez Jarosława Kaczyńskiego i przyczyn jego triumfów. Zdaniem niemieckiego tytułu, Prawo i Sprawiedliwość ma bowiem szansę na zwycięstwo w nadchodzących wyborach parlamentarnych w 2019 r. i tym samym kontynuację rozpoczętych w 2015 r. rządów "Dobrej Zmiany".
"Imposybilizm" - ma to być zdaniem dziennikarzy "Spiegla" słowo-klucz w polityce prezesa PiS, które oni sami nazywają mianem "bojowego terminu". To właśnie imposybilizmowi Jarosław Kaczyńskiego wypowiedział wojnę, którą stara się konsekwentnie realizować.
By przezwyciężyć imposybilizm, PiS domaga się coraz większych praw do interwencji
- pisze "Spiegel".
Co według niemieckiej prasy ma kryć się pod pojęciem "imposybilizmu"? "Biurokratyczna konstytucja, przesadne zwracanie uwagi na mniejszości, obawy o pozycję Polski za granicą i oportunizm".
Jak dodaje "Spiegel", realizowana przez PiS polityka jest wyjściem naprzeciw "politycznego braku alternatywnego" toczącego Polskę - jak podkreślają dziennikarze - od lat 90. O kluczowym programie rządu PiS, "Rodzina 500+" "Der Spiegel" pisze jako o "anty-imposybilizmie w praktyce".
Przesłanie skierowane do wyborców brzmi: wszystko da się zrobić, my to robimy, mu troszczymy się o was
- czytamy w "Der Spiegel".
Według niemieckich dziennikarzy, rzeczone poczucie niemocy, "imposybilizm", leży u podstaw "odwrotu liberalnej demokracji". Dodają oni, nazywając obecne ustroje w Polsce i na Węgrzech "nieliberalną demokracją", że wpływ ma na to także rzekoma "autorytarna spuścizna". Najlepszej recepty na zmianę obecnej sytuacji dziennikarze "Der Spiegel" upatrują oczywiście... w interwencji Brukseli i nałożeniu sankcji na Polskę lub Węgry.