W sobotę, 19 października, ulicami Warszawy przejdzie Narodowy Marsz Papieski. - Jan Paweł II jest wśród osób restytuujących naszą tożsamość i ofiarujących nam wolność. Jesteśmy mu bardzo wiele winni. Dostaliśmy też zadanie, byśmy Polskę kochali, rozwijali i działali na jej rzecz w imię wartości chrześcijańskich - powiedziała w "Politycznej kawie" Tomasza Sakiewicza Małgorzata Żaryn, jedna z organizatorek marszu.
19 października 2024 r. , w 40. rocznicę męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki, ulicami Warszawy przejdzie Narodowy Marsz Papieski, organizowany pod hasłem "Zło dobrem zwyciężaj". Marsz wystartuje o godzinie 13.00 na Placu Zamkowym i ulicami miasta dotrze do Sanktuarium bł. ks. Jerzego na Żoliborzu, gdzie o 16.00 odbędzie się okolicznościowa msza święta.
- W zeszłym roku szliśmy dla św. Jana Pawła II, w Niedzielę Palmową, po wszystkich atakach medialnych na jego osobę. Jako pokolenie JP2 uznaliśmy, że jesteśmy mu winni wyrażenie naszej wdzięczności i nie tylko. Chcemy to przekazać także następnym pokoleniom, które nie miały szczęścia poznać do osobiście. Jan Paweł II jest wśród osób restytuujących naszą tożsamość i ofiarujących nam wolność. Jesteśmy mu bardzo wiele winni. Dostaliśmy też zadanie, byśmy Polskę kochali, rozwijali i działali na jej rzecz w imię wartości chrześcijańskich
- powiedział jedna z organizatorek marszu, Małgorzata Żaryn.
Organizatorka dodała, że okoliczność 40. rocznicy śmierci bł. ks. Popiełuszki "daje połączenie przekazu księdza Jerzego - zło dobrem zwyciężaj - z przekazem Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego".
- Te trzy postaci są moralną konstytucją dla nas i zadaniem patriotycznym - wskazała.
Żaryn podkreśliła, że na marsz zapraszają wszystkich, "którym drogie są osoby Księdza Jerzego i kard. Wyszyńskiego", którym leży na sercu to, co mieści się w dekalogu.
- Walka o życie nienarodzonych, nauczanie religii w szkołach, walka przeciwko seksualizacji dzieci, edukacja patriotyczna - różne wyzwania stawia przed nami rzeczywistość społeczna i polityczna. Chcemy dać wyraz swojej niezgodzie na zmuszanie nas do rezygnacji z naszych wartości, które Jan Paweł II reprezentował w swoim nauczaniu
- powiedziała.