Jest szereg przykładów, że my nie dzielimy samorządów, tylko patrzymy na dobro mieszkańców, dobro obywateli. Tam, gdzie można poprawić obywatelom los, nie ma barw politycznych - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu zdradził też, jak będzie sobie radził z natłokiem obowiązków podczas kampanii wyborczej.
Premier po konwencji wyborczej PiS w Warszawie, udał się specjalnym kampanijnym autobusem do Łowicza. Szef rządu od tej wizyty rozpoczyna objazd po Polsce, w trakcie którego politycy partii będą promować program PiS na wybory samorządowe.
- Chcemy po prostu jak najlepiej wykorzystać ten czas, żeby być jak najbliżej ludzi, bo to jest ważne nie tylko w wyborach samorządowych, ale szczególnie w wyborach samorządowych
- powiedział Morawiecki dziennikarzom podczas przejazdu do Łowicza.
- Do tej pory tak było, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że po stronie tych gospodarzy ze Zjednoczonej Prawicy, to oni byli bardzo profesjonalni, sprawni i tam współpraca się świetnie układała. Jednak jest też szereg przykładów, że my nie dzielimy samorządów, tylko patrzymy na dobro mieszkańców, dobro obywateli - zaznaczył premier, pytany o współpracę rządu z samorządami.
Jak wskazał, już dotychczas było wiele inwestycji także w miastach, gdzie nie rządzi Zjednoczona Prawica - "choćby w Lublinie, Białymstoku, Olsztynie, czy w Krakowie np. słynna Trasa Łagiewnicka, bardzo drogi projekt".
- Pokazujemy, że tam, gdzie można obywatelom poprawić los, to nie ma tutaj żadnych barw politycznych - podkreślił Morawiecki.
Premier zapytany o to, jak będzie łączył kampanię wyborczą ze sprawowaniem funkcji szefa rządu, odpowiedział, że "to nie będzie proste".
- Mamy bardzo dużo obowiązków w rządzie, jesteśmy ekipą, która realnie zmienia Polskę, a to znaczy, że trzeba czytać ustawy, sprawdzać różne dokumenty. Mam stos dokumentów codziennie do podpisania. Ale cóż, trzeba będzie sobie jakoś radzić. Może na przykład będę teczki dokumentów zabierał czasami ze sobą - powiedział.
Szef sztabu PiS Tomasz Poręba powiedział natomiast, że wyjazdy premiera w ramach kampanii "na pewno trzeba będzie wkomponować w prace Rady Ministrów i samego premiera".
- Wiadomo, że jest rząd, są różne sprawy na bieżąco, ale ta aktywność premiera i naszego PiS-busa będzie widoczna i premier będzie w wielu miejscach - mówił.
- Miejscowości mamy naprawdę bardzo dużo do objechania i będziemy to przez te siedem tygodni, które zostały, bardzo konsekwentnie realizować. Nie zawsze w każdym tygodniu da się pogodzić te wszystkie wyjazdy z obowiązkami, tak żeby być wszędzie, ale będziemy starać się planować te dni tak, aby pan premier był w różnych miejscowościach równocześnie, kiedy trwają również prace rządu - dodał Poręba.
Jak zapowiedział, "w przyszłym tygodniu zaczynamy spotkania w regionach, województwach". "Do 21 października będziemy mieć konwencje we wszystkich województwach w Polsce. W przyszłym tygodniu w sobotę Wrocław, w niedzielę Opole" - poinformował.
- Ta kampania wyborcza, to będzie duża porcja merytorycznych i bardzo konkretnych, dedykowanych każdemu województwu, propozycji programowych - podkreślił Poręba.
W trakcie podróży do Łowicza premier zatrzymał się na stacji benzynowej "Orlen", gdzie zjadł posiłek i rozmawiał m.in z osobami robiącymi zakupy na stacji.