Komisja Europejska wszczęła dzisiaj wobec Polski postępowanie o naruszenie prawa unijnego, wysyłając pismo z formalnym zawiadomieniem. Sprawa dotyczy "nowego systemu dyscyplinarnego dla sędziów". Głównym orędownikiem postępowania przeciwko Polsce jest Frans Timmermans, który ubiega się po nadchodzących wyborach do europarlamentu o stanowisko szefa Komisji Europejskiej. O wiarygodności i bezstronności eurokraty mówił dziś w programie "Minęła 20" europoseł Ryszard Legutko. - "On Polskę i Węgry wybrał sobie jako wehikuł swojej kariery politycznej" – ocenił polityk PiS.
"Frans Timmermans jest kandydatem na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej i prowadzi kampanię wyborczą. W normalnych, cywilizowanych warunkach człowiek, który prowadzi kampanię wyborczą nie może podejmować decyzji z punktu widzenia bezstronnego sędziego, tego co się dzieje. On nie jest bezstronny, on chce zdobyć stanowisko przewodniczącego KE"
- powiedział Ryszard Legutko.
Zdaniem eurodeputowanego Timmermans nie może uchodzić za obiektywnego obserwatora tego co się dzieje w Polsce, czy w jakimkolwiek innym kraju.
"Wszystko, od momentu kiedy wstaje rano i je śniadanie, do ostatniej godziny dnia kiedy się kładzie spać jest podporządkowane kampanii wyborczej"
- wskazał.
Legutko podkreślił, że obecne wzmożenie Fransa Timmermansa ws. praworządności w Polsce jest elementem jego własnej kampanii wyborczej.
Komentując zapowiedź wiceszefa KE o wsparciu kampanii wyborczej Sojuszu Lewicy Demokratycznej ocenił, że Timmermans w swoich działaniach łączy swoją osobistą kampanię wyborczą z kampanią lewicy. – To jest do pewnego stopnia ta sama kampania – odparł.
"On od samego początku angażował się w spór polityczny w Polsce po jednej ze stron. (…) I on to robi zupełnie otwarcie. Jego sympatie polityczne są znane i wielokrotnie deklarowane. On popiera w Polsce opozycję"
- wskazał eurodeputowany PiS.
W ocenie prof. Legutko ktoś taki, jak Timmermans nie może pochylać się z troską nad stanem praworządności czegokolwiek.- On jest po uszy unurzany w kampanię wyborczą – mówił prof. Legutko.
Odnosząc się do pytań prejudycjalnych składanych przez niektórych polskich sędziów do TSUE, polityk PiS wskazał, że tego typu praktyka pozwala praktycznie sparaliżować wymiar sprawiedliwości w Polsce.
"Frans Timmermans skorzystał z tego, żeby ingerować w wewnętrzne sprawy Polski. (…) Każda okazja [dla Timmermansa-red.] jest dobra. Tu nie chodzi o to, jak działa Izba Dyscyplinarna SN, ani jaki jest stan praworządności w Polsce. Chodzi o to, żeby możliwie mocno zaatakować polski rząd. I to jest to, co on robi"
- mówił.
Ryszard Legutko przypomniał, że Timmermans ignoruje wszystko, co dzieje się w innych krajach, np. nieustające zamieszki we Francji,połączone z ogromną agresją policji. –„On Polskę i Węgry wybrał sobie jako wehikuł swojej kariery politycznej” – ocenił europoseł.
Prof. R. #Legutko w #Minęła20 o F.#Timmermansie: On od samego początku angażował się w spór polityczny w Polsce po jednej stronie(...) Ktoś taki nie może nagle pochylać się z troską nad stanem praworządności czegokolwiek. On jest po uszy unurzany w kampanii wyborczej #wieszwięcej pic.twitter.com/AKXssx4tEq
— portal tvp.info ?? (@tvp_info) 3 kwietnia 2019