Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Mróz nie odstraszył biegaczy. Ponad 70 tys. osób wyruszyło Tropem Wilczym. ZDJĘCIA

W Warszawie, Wrocławiu, Szczecinie, ale i w mniejszych miejscowościach takich jak Spała, Głowno czy Myszków odbyły się biegi Tropem Wilczym. W sumie w 333 imprezach w Polsce, ale i na świecie wzięło udział ok. 70 tys. osób.

twitter.com/MON_GOV_PL
twitter.com/MON_GOV_PL

Bieg Tropem Wilczym to prawdziwy fenomen. Ta cykliczna impreza (w tym roku mamy już 6. edycję), z roku na rok zdobywa kolejnych zwolenników. W tym roku w biegu przypominającym po bohaterach polskiego podziemia antykomunistycznego wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy osób. Wielu z nich miało na sobie pamiątkowe koszulki z wizerunkami: Hieronima Dekutowskiego, Łukasza Cieplińskiego, Zbigniewa Przybyszewskiego, Romana Grońskiego, Szczepana Ścibiora, Dionizego Sosnowskiego i Czesława Gałązki oraz Witolda Pileckiego.

Ogólnopolskie wydarzenie zainaugurowano w niedzielny poranek w Cytadeli Warszawskiej. Jak podkreślił prezydent Andrzej Duda, w liście odczytanym podczas rozpoczęcia imprezy, "epopeja powstania antykomunistycznego weszła na trwałe do kanonu naszych dziejów ojczystych".

Prawda o drugiej konspiracji, o powszechnym oporze Polaków przeciwko powojennej sowietyzacji, o heroicznych walkach oddziałów "leśnych", jest dziś fundamentem niepodległej Rzeczypospolitej

- napisał. Prezydent objął imprezę swoim patronatem.

W gdańskiej edycji imprezy, zorganizowanej przez Stowarzyszenie KoLiber, wzięło udział ponad 400 osób. Bieg odbył się w Parku im. Ronalda Reagana między Zaspą i Przymorzem. Swoje umiejętności można było sprawdzić na trzech dystansach: jak w całej w Polsce - na 1963 metrów (liczba ta nawiązuje do daty śmierci ostatniego z Wyklętych Józefa Franczaka ps. Lalek), 5 km oraz - po raz pierwszy w historii gdańskiego biegu - 10 km.

Drugą nowością w tym roku jest wprowadzenie dla uczestników, w formie chipa, profesjonalnego sprzętu do pomiaru czasu

- poinformował wiceprezes Stowarzyszenia Koliber, Łukasz Samborski.

Wiele osób podkreślało, że główną motywacją do udziału w imprezie była jej idea i przesłanie; część uczestników pobiegło - jak mówili - dla sportu i rekreacji.

Służymy jako żołnierze w polskiej armii i uznaliśmy, że będzie to dobry pomysł, aby uczcić Żołnierzy Wyklętych. Z drugiej strony, mamy taki zawód, że musimy dbać o kondycję

- powiedział 25-letni Patryk, który przyjechał z Elbląga (Warmińsko-Mazurskie) wraz ze swym kolegą.

W gdańskim biegu uczestniczyły całe rodziny.

Biegam, lubię biegać i korzystam z okazji, żeby nie tylko się sprawdzić na tym polu, ale też, żeby oddać hołd Żołnierzom Wyklętym i podkreślić wartości konserwatywne, które na co dzień wyznaję

- stwierdził 46-letni Maciej, któremu w biegu na 1963 metrów towarzyszył 13-letni syn i o rok starsza córka; w biegu na 10 km gdańszczanin wziął udział już sam.

Wiele z nich otrzymywało pamiątkowe medale, a swoje osiągnięcia z dumą prezentowało na portalach społecznościowych. W biegach wzięło udział wiele postaci znanych z polityki.

Politycy PiS-u angażowali się również w organizację imprez w całym kraju. W Myszkowie medale na mecie i inne nagrody wręczała europosłanka Jadwiga Wiśniewska.

W Lublinie na listę startową wpisało się prawie 750 uczestników.

Lubelscy biegacze jak co roku przemierzali alejki Ogrodu Saskiego – zabytkowego parku usytuowanego w śródmieściu. Podstawowy dystans wyniósł 1963 m. Dla bardziej zaawansowanych biegaczy wyznaczono drugi dystans – 5889 m, czyli trzykrotność długości pierwszego. Najstarsi uczestnicy imprezy mieli ponad 70 lat.

Z kolei we Wrocławiu zawody odbyły się w okolicach kompleksu Stadionu Olimpijskiego, a na pojawienie się na starcie zapowiedziało niemal tysiąc osób. Oprócz zmagań sportowych można było również zobaczyć obozowisko partyzanckie przygotowane przez grupy rekonstrukcyjne.

W Białymstoku uczestnicy startowali i kończyli trasę przy pomniku 42. Pułku Piechoty w Parku Konstytucji 3 Maja. Jak powiedział jeden z organizatorów biegu Cezary Zugaj, wystartowało w nim ok. 500 osób; najmłodszy uczestnik miał 16 miesięcy, najstarszy - 80 lat. Zugaj podkreślił, że nie wszyscy uczestnicy przebiegli ten dystans - niektórzy po prostu go przeszli. W Podlaskiem biegi zorganizowano jeszcze w kilkunastu miejscowościach - m.in. w Augustowie, Supraślu, Wasilkowie i Kolnie.

Toruńskiej edycja imprezy przyciągnęła ponad 600 osób, gotowych na zmierzenie się na trasie biegowej. Po raz pierwszy na dystansie 1963 m rywalizowały najmłodsze dzieci. Z kolei młodzież i dorośli startowali dodatkowo na dystansie 5 km. Dodatkowo w lasku obok Areny Toruń odbyła się inscenizacja historyczna, którą obserwowało kilkuset torunian i gości.

Ideą jest wspólne, rodzinne upowszechnianie najnowszej historii Polski. Od lat staramy się przekazywać wiedzę o najnowszych dziejach w sposób nieszablonowy, dlatego bardzo ucieszyliśmy się z idei tego biegu. Również inscenizacje historyczne cieszą się uznaniem Polaków, którzy w badaniach podkreślają, że właśnie inscenizacje są ich ulubionym sposobem upamiętnienia historii 

- powiedział koordynator toruński wydarzenia radny miejski Wojciech Klabun.

W Inowrocławiu przed biegiem "Tropem Wilczym" uczestnicy złożyli kwiaty na grobie zmarłego pod koniec zeszłego roku honorowego obywatela miasta mjr Wacława Szewielińskiego ps. Zawisza oraz dowódcy 5 Wileńskiej Brygady AK płk. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszka. Szewieliński patronował trzem poprzednim edycjom inowrocławskiego biegu.

Zmagania m.in. na dystansie 1963 m odbyły się też w podinowrocławskich miejscowościach Gniewkowo, Janikowo i Kruszwica oraz Szubin k. Bydgoszczy. W podtoruńskim Obrowie w wydarzeniu sportowo-historycznym uczestniczył wicewojewoda kujawsko-pomorski Józef Ramlau. Pamięć Żołnierzy Wyklętych na sportowo uczcili także mieszkańcy m.in. Włocławka, Aleksandrowa Kujawskiego, Rypina i Golubia-Dobrzynia.

Z kolei w Szczecinie na listy startowe wpisało się ponad 500 osób, a same zawody odbyły się na Jasnych Błoniach. Przed głównym biegiem, na dystansie 10 razy krótszym wystartowały dzieci. Można było także wziąć udział w biegu na 5 km oraz w marszu nordic-walking na tym samym dystansie. W organizację imprezy zaangażowała się Fundacja Polskich Wartości.

W województwie zachodniopomorskim bieg pamięci żołnierzy wyklętych zorganizowany został w 13 miastach, m.in. w Międzyzdrojach, Gryfinie i Stargardzie.

Ponad 600 osób wzięło udział z niedzielnym biegu w Łodzi. Zawody odbyły się w parku im. Józefa Piłsudskiego na dystansach 5 km oraz 1963 m. Obok niej grupa rekonstrukcyjna "Strzelcy Kaniowscy" zorganizowała wystawę z pamiątkami z tamtego okresu. Część członków grupy - w pełnym umundurowaniu wojskowy - także wzięła udział w biegu.

Do krakowskiego biegu po pasach opuszczonego lotniska w Czyżynach zgłosiło 850 osób; uczestnicy zaczynali i kończyli zawody w Muzeum Lotnictwa Polskiego. Jak podkreślił koordynator projektu Kacper Piech z Fundacji Kocham Góry, startowali głównie ludzie młodzi, choć zdarzały się również 12-letnie dzieci i osoby po 60. roku życia.

Frekwencja mimo pogody, była podobna jak w zeszłym roku, ale sporo osób było nowych. Z roku na roku zainteresowanie biegiem rośnie. Staramy się, żeby imprezie towarzyszyły akcenty historyczne, np. w tym roku była to grupa rekonstrukcyjna ułanów. Na pewno udzielała się atmosfera historyczna Muzeum Lotnictwa

- powiedział Kacper Piech. Jak dodał, był to już trzeci krakowski bieg "Tropem Wilczym".

W Kielcach impreza odbyła się po raz szósty. W Ełku na Mazurach w wydarzeniu wzięło udział 500 uczestników, w tym rodziny z dziećmi. Trasa 1963 m ulicami miasta, m.in. promenadą wzdłuż Jeziora Ełckiego.

Na starcie biegu "Tropem Wilczym" w 7 misjach wojskowych w Bośni, Kosowie, Kuwejcie, na Łotwie, w Rumunii, w Afganistanie i Iraku, w tym roku stawili się także żołnierze polscy oraz żołnierze państw sojuszniczych.

Głównym celem wydarzenia "Tropem Wilczym. Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych" jest oddanie hołdu żołnierzom antykomunistycznego podziemia z lat 1945-1963, a także propagowanie wiedzy o powojennej historii Polski wśród Polaków, niezależnie od wieku.

Pierwsza edycja biegu, zorganizowana w 2013 r. przez grupę pasjonatów i działaczy społecznych w lesie koło Zalewu Zegrzyńskiego, miała charakter surwiwalowy; wzięło w niej udział 50 uczestników. Rok później bieg zaczął nabierać rozpędu i został przeniesiony do Parku Skaryszewskiego w Warszawie; wówczas zgromadził 1500 biegaczy. Od 2015 r. bieg ma charakter ogólnopolski.

W 2017 r. w biegu wzięło udział ok. 60 tys. uczestników z 281 miast: 229 miast-partnerów, sześciu miast zagranicznych (Wilno, Londyn, Nowy Jork, Chicago, Herdorf-Dermbach, Ingleburn), 41 miast (w ramach biegów garnizonowych) oraz pięciu misji wojskowych za granicą (Kosowo, Afganistan, Irak, Kuwejt, Bośnia i Hercegowina), gdzie hołd Żołnierzom Wyklętym oddali nie tylko polscy żołnierzy, ale również żołnierze m.in. z USA, Węgier, Danii, Ukrainy.

W 2011 r. dzień 1 marca został ustanowiony świętem państwowym – Narodowym Dniem Pamięci "Żołnierzy Wyklętych".

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Bieg Wilczym Tropem

Jacek Liziniewicz