- To, co odziedziczyliśmy po rządach PO, jeśli chodzi o polską armię, polskie wojska, to były prawdziwie zgliszcza - powiedział dzisiaj w Wejherowie premier Mateusz Morawiecki. - Doktryna Donalda Tuska była taka, że obrona Polski będzie dopiero na linii Wisły. Mielibyśmy do czynienia wtedy z odwrotną sytuacją niż ta, która była w czasie Powstania Warszawskiego. Wtedy prawobrzeżna Warszawa patrzyła ze łzami w oczach na krwawiącą lewobrzeżną Warszawę, na Warszawę która walczyła i która była mordowana przez Niemców - dodał.
Szef rządu odwiedził dzisiaj przed południem Batalion Dowodzenia Marynarki Wojennej w Wejherowie (woj. pomorskie).
Premier zaznaczył, że sprawy bezpieczeństwa, sprawy obronności to "śmiertelnie poważne sprawy".
-To, co odziedziczyliśmy po rządach PO, jeśli chodzi o polską armię, polskie wojska, to były prawdziwie zgliszcza
Jak podkreślił, zlikwidowano wówczas ponad 600 jednostek operacyjnych w wojsku.
Premier @MorawieckiM w #Wejherowo: Bezpieczeństwo jest bardzo poważną sprawą. Po rządach #PO z polskiej armii pozostały zgliszcza i nie trzeba było do tego żadnej wojny. Ponad 620 jednostek organizacyjnych Wojska Polskiego zostało zlikwidowanych za rządów PO-PSL. #POdoReklamówek
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) August 5, 2023
Premier Mateusz Morawiecki: To, co odzieczyliśmy po rządzach PO-PSL jeśli chodzi o armię - to prawdziwe zgliszcza #Wejherowo #wieszwięcej pic.twitter.com/DrIdjjKEXi
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) August 5, 2023
- Tylko tutaj, w szeroko rozumianym pasie nadmorskim: Świnoujście, Świdwin, Darłowo, Koszalin, Nowy Dwór Wejherowski czy Puck albo Gdynia - to tylko niektóre z tych jednostek organizacyjnych, które były zlikwidowane - wymieniał premier. - Dzisiaj mamy do czynienia z różnego rodzaju zagrożeniami. Wojna na Ukrainie rodzi oczywiste zagrożenia. Także Grupa Wagnera na Białorusi też tworzy zagrożenia, ale przed tymi zagrożeniami obroni Polskę dobry rząd - dodał.
- Zły rząd nie obroniłby Polski przed chaosem, który chce Grupa Wagnera spowodować przez swoje prowokacje, które już się zaczęły, przez te, których się także spodziewamy
- powiedział premier.
– Dzisiaj na stronach KPRM pokażemy mapki, mapki hańby. To są mapki, których nie zobaczycie państwo w TVN, także zachęcam wszystkich, którzy chcieliby zobaczyć odrobinę prawdy do zerknięcia na strony internetowe, na których pokażemy tylko te główne jednostki wojskowe, które były likwidowane. To niezwykle ważne, aby poznać prawdy, aby dociec do tego, dlaczego tak się stało, że w czasach rządów Tuska likwidowana była de facto polska armia
Szef rządu podkreślił, że mimo wojny na Ukrainie, "Polska jest bezpieczna", a naprawa finansów publicznych pozwala na inwestycje w bezpieczeństwo.
- Doktryna Donalda Tuska była taka, że obrona Polski będzie dopiero na linii Wisły. Mielibyśmy do czynienia wtedy z odwrotną sytuacją niż ta, która była w czasie Powstania Warszawskiego. Wtedy prawobrzeżna Warszawa patrzyła ze łzami w oczach na krwawiącą lewobrzeżną Warszawę, na Warszawę która walczyła i która była mordowana przez Niemców. Teraz mielibyśmy odwrócony obraz tamtej sytuacji, gdyby doktryna Tuska zadziałała. Dziś Wojsko Polskie jest odbudowywane, zwiększamy liczebność armii i mamy silny sojusz z USA. Donald Tusk oparł sojusz Polski na Angeli Merkel i Władimirze Putinie - powiedział Morawiecki.
Premier @MorawieckiM w #Wejherowo: Wybór należy do Polaków. Będziemy mieli Polskę silną, spokojną, broniącą się przed #GrupaWagnera albo Polskę rozbrajaną, słabą i lekceważącą zagrożenia. #POdoReklamówek
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) August 5, 2023