Minister Michał Dworczyk ujawnia kulisy planowanej rekonstrukcji rządu. Według jego wiedzy, decyzje w sprawach personalnych zostały już podjęte. Jedna kwestia stała się już jasna - sam Dworczyk zdementował pogłoski o rzekomym przejściu na stanowisko szefa Ministerstwa Obrony Narodowej.
W niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego kilkoro ministrów uzyskało mandaty europosłów. W Europarlamencie zasiądą m.in. wicepremier Beata Szydło, szef MSWiA Joachim Brudziński, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, szefowa MEN Anna Zalewska, minister ds. pomocy humanitarnej Beata Kempa, a także rzecznik rządu Joanna Kopcińska. Wymaga to zmian personalnych w rządzie.
Od kilku dni wszyscy zastanawiają się, kiedy przeprowadzona zostanie rekonstrukcja rządu i jakie będą to zmiany, jeżeli chodzi o personalia. Okazuje się, że decyzje już zostały podjęte.
"Były spotkania statutowych ciał naszej formacji politycznej, było spotkanie z koalicjantami. Decyzje według mojej wiedzy już zapadły wszystkie"
– mówił dziś Michał Dworczyk w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.
Jednocześnie Dworczyk zaprzeczył doniesieniom, z których wynikało, że może on zastąpić Mariusza Błaszczaka.
"Nie będę szefem MON, nigdy nie aspirowałem do tego stanowiska. Od półtora roku pracuje dla premiera Mateusza Morawieckiego, mam nadzieję, że tak pozostanie"
– skwitował.
Dworczyk pytany był również, czy rekonstrukcja rządu będzie dotyczyć tylko obsady stanowisk ministrów, którzy objęli mandaty europosłów, czy będzie szersza.
"Może być odrobinę szersza, to jest naturalne, że część polityków przechodzi na inne odcinki, ale nie uprzedzajmy faktów, poczekajmy jeszcze kilka dni"
- odpowiedział szef kancelarii premiera.
Poinformował także, że "jest już osoba" która zajmie miejsce wyjeżdżającej do Parlamentu Europejskiego rzecznik rządu Joanny Kopcińskiej.