Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Minister Brudziński ostro o liederze AGROunii: Na potrzeby protestu udaje chłopka-roztropka

W środę rano rolnicy związani z AGROunią protestowali w Warszawie. Zablokowali pl. Zawiszy - na jezdnię wysypali jabłka, podpalili race i opony, a na torach tramwajowych położyli świńską tuszę. Manifestacja nie była zgłoszona w urzędzie miasta. Minister Joachim Brudziński zwrócił uwagę na hipokryzję Michała Kołodziejczaka, który „na potrzeby występu w jednej czy drugiej stacji telewizyjnej ustylizuje się na hipstera z Placu Zbawiciela, natomiast na potrzeby protestu w Warszawie założy czapkę a la Lepper i udaje chłopka-roztropka”.

Michał Kołodziejczak - lider AGROunii
Michał Kołodziejczak - lider AGROunii
Filip Błażejowski/Gazeta Polska

Spore emocje wywołał komentarz szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego, który podkreślił, że „z najwyższym szacunkiem podochodzi do rolników”, ale w tym wypadku „chuliganeria, która sprowadziła realne zagrożenie zdrowia i życia na placu Zawiszy, musi ponieść konsekwencje wynikającego z obowiązującego w Polsce prawa”.

Brudziński pytany w radiowej Trójce o swoje słowa i o ocenę środowego protestu zwrócił uwagę na szerszy kontekst, a w pewnym momencie odniósł się bezpośrednio do lidera AGROunii. Padły naprawdę mocne słowa.

Te moje mocne słowa nie były skierowane do rolników, których również rozumiem, jeśli chodzi o ich postulaty, oczekiwania czy ich oczekiwanie.
- mówił minister Brudziński.

Podkreślił przy tym, że „jeżeli ktoś łamie prawo albo powoduje realne zagrożenie zdrowia lub życia innych obywateli to jest chuliganem, a do sądu należy stwierdzenie, czy również przestępcą”.

Lider AGROUnii Michał Kołodziejczak zapowiada, że takie protesty będą się powtarzać. Szef MSWiA podkreślił, że w takim razie musi on liczyć się z konsekwencjami.

To mogę zapewnić pana Kołodziejczaka, że musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Bo to, że ktoś na potrzeby występu w jednej czy drugiej stacji telewizyjnej ustylizuje się na hipstera z Placu Zbawiciela, natomiast na potrzeby protestu w Warszawie założy czapkę a la Lepper i udaje chłopka-roztropka, nie zwalnia go z tego, że ma przestrzegać prawa.
- mówił szef MSWiA.

Jego zdaniem Kołodziejczak nie próbuje doprowadzić do „polepszenia bytu rolników”, a do „zbudowania swojej pozycji politycznej”. Podkreślił, że nie ma nic przeciwko protestom, jeśli są one zgodne z prawem.

Jako minister spraw wewnętrznych i administracji odpowiedzialny za bezpieczeństwo wszystkich - również uczestników tego protestu - mam nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek nazwać takie postawy i takie zachowanie skrajnie nieodpowiedzialną chuliganerią.
- podkreślił Brudziński.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#rolnicy #Michał Kołodziejczak #AGROUnia #Joachim Brudziński

redakcja