Trudno sobie wyobrazić, żeby lidera PO uznano za przywódcę w PSL-u, SLD, już nie mówiąc o Konfederacji. Myślę, że brak przywódcy na opozycji jest zobrazowaniem problemów opozycji, a nie ich główną przyczyną - powiedział w rozmowie z portalem Niezależna.pl profesor Rafał Chwedoruk.
Kto jest liderem opozycji? Według sondażu IBRiS, przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej”, dwa pierwsze miejsca zajmują politycy Koalicji Obywatelskiej, przewodniczący PO Borys Budka i prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski, a trzecie lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Złą wiadomością dla całej opozycji jest to, że prawie 60 proc. badanych nie potrafiło wskazać żadnego nazwiska.
Szef PO Borys Budka uzyskał 12,6 proc. wskazań, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski niespełna 9 proc., a Szymon Hołownia (Polska 2050) – 8 proc. Kolejne miejsce zajmują Donald Tusk – 4,5 proc., Władysław Kosiniak-Kamysz – 2,1 proc., Adrian Zandberg – 1,3 proc., tak jak i Krzysztof Bosak.
Wyniki sondażu skomentował w rozmowie z portalem Niezalezna.pl profesor Rafał Chwedoruk, politolog Uniwersytetu Warszawskiego. - To, że prawie 60 procent ankietowanych nie wskazało na nikogo, wynika przede wszystkim z różnic partyjnych oraz z różnic poglądów wśród elektoratu - stwierdził.
Ekspert ocenił ponadto, że spowodowane jest to także faktem, że obecny lider Platformy Obywatelskiej Borys Budka nie ma pozycji porównywalnej z Donaldem Tuskiem, czy Grzegorzem Schetyną.
Zastanawiam się jednak, czy nie byłoby czasem tak, że prawdziwe problemy opozycji, zaczęłyby się wtedy, gdyby ona takiego lidera miała. Wyborcy opozycji są wyborcami różnymi. Łączy ich w różnym stopniu dystans wobec rządów Prawa i Sprawiedliwości, a nie poglądy czy interesy
- ocenił ekspert.
Profesor Chwedoruk zwraca także uwagę, że brak wyrazistego lidera w szeregach opozycji nie jest jedynym problemem:
Warto zwrócić uwagę, że notowania głównych partii opozycyjnych długoterminowo są raczej stabilne, a próba wyłonienia takiego przywódcy musiałoby glajchszaltować poglądy wyborców. Trudno sobie wyobrazić, żeby lidera PO uznano za przywódcę w PSL-u, SLD, już nie mówiąc o Konfederacji. Myślę, że brak przywódcy na opozycji jest zobrazowaniem problemów opozycji, a nie ich główną przyczyną
- dodał politolog.