– Polska nie może ustępować w tym sporze. My, Polacy, nie bronimy siebie, bronimy europejskiej kultury przed nihilizmem i cynizmem. Bronimy prawdy i czci naszych zamordowanych współbraci Żydów – powiedział PAP marszałek senior Kornel Morawiecki (WiS) odnosząc się sytuacji wokół noweli ustawy o IPN.
Kornel Morawiecki podkreślił, że "jest pretensja do nas, że bronimy się przed terminem "polskie obozy śmierci", to jest coś oburzającego". W jego ocenie, tak jak "Żydzi wystąpili o zastrzeżenie >>kłamstwa oświęcimskiego<<, tak my powinniśmy wystąpić do prawa międzynarodowego, do ONZ, o >>kłamstwo polskie<<".
Nie my się powinniśmy bronić, to nie nasze sądy mają to ścigać. To powinny ścigać sądy izraelskie, niemieckie, francuskie, amerykańskie. My powinniśmy ścigać za takie sformułowania obywateli polskich, choć nie sądzę, by ktoś chciał użyć takiego sformułowania – powiedział.
Marszałek senior podkreślił, że "my, Polacy, nie bronimy siebie. Bronimy europejskiej kultury przed nihilizmem i cynizmem".
Bronimy prawdy i czci naszych zamordowanych współbraci Żydów. Polska nie może ustępować w tym sporze -- dodał.
Zdaniem polityka państwo polskie nie mniej niż Izrael ma obowiązek przenosić pamięć o zagładzie Żydów i piętnować wyrządzone zło. Wskazywał też, że okupacyjne prawo niemieckie skazywało na śmierć całe polskie rodziny za pomoc Żydom.
Pacyfikowano całe polskie wsie, w których znaleziono ukrywających się Żydów. Wsie palono, ludność rozstrzeliwano albo wywożono do obozów koncentracyjnych – mówił.
Kornel Morawiecki stwierdził jednocześnie, że mówienie o nazistowskich obozach "jest kłamstwem, jest banalizacją ludobójstwa". Jego zdaniem "Ostatecznego Rozwiązania Europejskiej Kwestii Żydowskiej" był planem niemieckim, a organizatorzy i oprawcy byli Niemcami.