Akt oskarżenia w sprawie poświadczenia nieprawdy w oświadczeniach majątkowych przez marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka trafił do Sądu Rejonowego Gdańsk Południe – poinformowała rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk. Struk usłyszał zarzuty już w lipcu tego roku. Wówczas nie przyznał się do zarzucanych czynów i zdania nie zmienił.
Akt oskarżenia dotyczy złożenia w oświadczeniach majątkowych w latach 2013-16 nieprawdziwych informacji na temat posiadanych zasobów pieniężnych, nieruchomości gruntowej oraz zasiadania w radzie nadzorczej fundacji prowadzącej działalność gospodarczą.
Wawryniuk wyjaśniła, że sześć zarzutów dotyczy art. 233 par. 1 i 6, który mówi o składaniu fałszywych zeznań lub zatajaniu prawdy. Za czyny te grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Struk usłyszał zarzuty już w lipcu tego roku. Wówczas nie przyznał się do zarzucanych czynów i – jak podkreśliła rzecznik prokuratury – zdania nie zmienił.
Wawryniuk poinformowała, że akt oskarżenia został sporządzony na przełomie września i października tego roku.
"Nie bagatelizuję tej sprawy, ale uważam zarzuty za bezzasadne. Nie przyznaję się kompletnie do winy i mam nadzieję że niezawisły sąd będzie mógł potwierdzić moją wersję" mówi @RadioZET_NEWS marszałek Mieczysław Struk. Do sądu trafił akt oskarżenia ws.jego oświadczeń majątkowych.
— Maciej Bąk (@MaciejBk1) November 4, 2019
CBA informowało w lipcu, że zarzuty są efektem kontroli, jaką przeprowadzili funkcjonariusze departamentu postępowań kontrolnych z gdańskiej delegatury CBA.
"Po wynikach kontroli, Biuro skierowało zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa podania nieprawdy w złożonych oświadczeniach majątkowych"
– informował Brodowski.
Kontrola trwała od połowy maja 2017 do połowy lutego 2018 r. i dotyczyła prawidłowości oraz prawdziwości oświadczeń majątkowych marszałka z lat 2013-17.