– Nie wiem czy Paweł Adamowicz stawi się przed komisją. Pewnie tak. Były sponsoringi, spotkania. Nawet już po rozpoczęciu procesu badania sprawy przez prokuraturę i służby Paweł Adamowicz zachwalał, jaka to świetna firma – mówił w rozmowie z Dorotą Kanią, na antenie Polskiego Radia 24, poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski, członek sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold.
Dziś przed komisją śledczą ds. Amber Gold, zeznawać ma prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Marek Suski zapytany przez Dorotę Kanię o przesłuchanie Adamowicza przypomniał, że
były sponsoringi, spotkania. Nawet już po rozpoczęciu procesu badania sprawy przez prokuraturę i służby Paweł Adamowicz zachwalał, jaka to świetna firma.
Członek sejmowej komisji śledczej zauważył, że
Trójmiasto jest tak zrośnięte, tam wszyscy wszystkich znają i mają słabą pamięć
Marek Suski został również zapytany przez Dorotę Kanie o rolę służb specjalnych w aferze Amber Gold. Podkreślił, że można zastanawiać się, dlaczego "służby, które w 2010 roku interesowały się spółką twierdzą, że nie prowadziły żadnych działań. Czy to był parasol ochronny, można się domyślać, ale twardego stwierdzenia, dowodu nie mamy. Mamy pewną białą plamę w tych czasach, znikające twarde dyski i dane. Dlatego jest powołana komisja śledcza, bo służby państwowe sobie z tym nie radziły i prowadziły sprawę tak, by jej nie wyjaśnić" – wskazał poseł.