Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

"Ludzie, którzy wspierali wojnę hybrydową przeciwko Polsce, mieli nad sobą parasol ochronny od Tuska"

- Doniesienia Republiki, potwierdzają, że ludzie, którzy mieli piękne hasła na ustach, cynicznie prowadzili działalność uderzającą w bezpieczeństwo Polski. Jeszcze bardziej szokujące jest to, że dziś ci, którzy szkodzili Polsce, mieli i nadal mają nad sobą parasol ochronny. Mowa tu o Klementynie Suchanow, której nazwisko pojawia się w ujawnionych dokumentach, a która jest zaangażowana w różne rządowe działania. Dopuszczenie tej kobiety do działań z zakresu bezpieczeństwa to absolutny skandal i kpina z prawa – mówi portalowi Niezależna.pl Stanisław Żaryn, doradca prezydenta RP Andrzeja Dudy, prezes Fundacji Instytut Bezpieczeństwa Narodowego.

Klementyna Suchanow, która jest jednym z ekspertów w kolejnych komisjach rządu Donalda Tuska, brała czynny udział w akcji przemycania nielegalnych migrantów z białoruskiej granicy. Telewizja Republika dotarła do dowodów, którymi dysponują śledczy. Jak wynika z akt prokuratury, Suchanow, kontaktowała się z oskarżoną o przemyt Justyną W. w sprawie organizacji kierowców do transportu migrantów. Choć sama nie potwierdziła bezpośredniego udziału, oferowała wsparcie (np. kontakt z osobą znającą języki). 

Reklama

Mimo, że dowody na tę działalność znajdują się w rękach polskich służb i prokuratury, Klementyna Suchanow uczestniczy w pracach kolejnych rządowych komisji. Jedna z liderek Strajku Kobiet jest ekspertem w tzw. komisji Jarosława Stróżyka, która zajmuje się badaniem wpływów rosyjskich i białoruskich. Ponadto weszła w skład kolejnej komisji, która ma wyjaśniać rzekome represje wobec ruchów obywatelskich za rządów PiS.

O komentarz do ustaleń Republiki portal Niezależna.pl poprosił Stanisława Żaryna, doradcę prezydenta RP Andrzeja Dudy, prezesa Fundacji Instytut Bezpieczeństwa Narodowego.

Doniesienia Republiki to potwierdzenie, że mieliśmy rację odnośnie sytuacji na granicy Polski z Białorusią. Od 2021 r. działały tam grupy przemytnicze, zarządzane i prowadzone przez służby specjalne Rosji i Białorusi. Ich taktyka zakładała wykorzystywanie kontaktów po polskiej stronie, właśnie m.in. wśród tzw. aktywistów, po to, by obchodzić systemy zabezpieczające i przy okazji prowadzić wojnę propagandowo-informacyjną przeciwko Polsce.

– wskazuje nasz rozmówca.

Jak dodaje, "ludzie, którzy mieli piękne hasła na ustach, cynicznie prowadzili działalność uderzającą w bezpieczeństwo Polski, pomagając osobom szturmującym granicę, forsującym zabezpieczenia i chcącym nielegalnie przedostać się na Zachód". 

Mieliśmy do czynienia z ludźmi, którzy mimo jasnego komunikatu, że mamy do czynienia z działaniami przestępczymi i nielegalnymi, wspierali je albo poprzez pomaganie w transporcie nielegalnych imigrantów, atakowanie ówczesnego rządu, który jednoznacznie zajął się ochroną Polski w kryzysowym momencie, albo poprzez te przykłady które dziś przypomina Republika, czyli niszczenie infrastruktury granicznej. 

– uzupełnia.

To wszystko niestety miało nad sobą parasol polityczno-ochronny w postaci działań ówczesnej opozycji, głównie Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska oraz części unijnego establishmentu. Dzisiaj możemy powiedzieć jasno: ci ludzie wspierali autorów operacji hybrydowej przeciwko Polsce i wschodniej flance NATO. 

– dodaje.

Działania, które podejmowała Platforma Obywatelska w latach 2021-23, były skandaliczne i godne potępienia. Doprowadziły do realnych szkód i zagrożeń dla Polski. Dziś ci ludzie, którzy szkodzili Polsce, raz że sprawują władzę, a dwa, że dalej korzystają z parasola ochronnego. Klementyna Suchanow jest tego przykładem. Jej zaangażowanie w różne rządowe działania jest pewną formą wzięcia jej w opiekę – mówi Żaryn. 

Dopuszczenie tej kobiety do działań z zakresu bezpieczeństwa to absolutny skandal i kpina z prawa. Wiemy z mediów, że była ona poddawana kontroli operacyjnej, zatwierdzonej przez sądy. Po doniesieniach Republiki wiemy też, że  była zaangażowana w działania przemytnicze przy granicy z Białorusią. I ta osoba ma badać rosyjskie i białoruskie wpływ w Polsce? Działania polskich służb wobec tzw. społeczeństwa obywatelskiego? To absolutna kpina.   

– kończy.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama