Prokuratorzy Prokuratury Krajowej spotkali się z niemiecką delegacją z ministerstwa sprawiedliwości Nadrenii Północnej-Westfalii. Szef landowego resortu, polityk Zielonych, to postać co najmniej kontrowersyjna. Beniamin Limbach miał ręcznie próbować wpływać na obsadę stanowiska szefa sądu w Muenster, a także podejmować działania, które nie przyspieszały wyjaśnienia afery cum-ex, z którą niejasne pozostają związki kanclerza Niemiec, Olafa Scholza.
- Prokuratorzy z Prokuratury Krajowej, pod przewodnictwem Zastępcy Prokuratora Krajowego Marka Jamrogowicza, spotkali się wczoraj z delegacją Ministra Sprawiedliwości Nadrenii Północnej-Westfalii. Tematem rozmów były działania na rzecz przeciwdziałania mowie nienawiści oraz zwalczania przestępstw o charakterze antysemickim - przekazała w mediach Prokuratura Krajowa.
- Pomimo uchwały SN w sprawie I KZP 3/24 w siedzibie Prokuratury Krajowej doszło do spotkania z delegacją Ministra Sprawiedliwości Nadrenii Północnej-Westfalii. Delegacji tego samego Ministra z partii „Zieloni”, o którym niemiecka prasa w listopadzie 2023 r. trąbiła, że wpływał nielegalnie na obsadę urzędu Prezesa Wyższego Sądu Administracyjnego w Muenster wykorzystując swoją polityczną pozycję - wskazał mec. Bartosz Lewandowski.
‼️Pomimo uchwały SN w sprawie I KZP 3/24 w siedzibie Prokuratury Krajowej doszło do spotkania z delegacją Ministra Sprawiedliwości Nadrenii Północnej-Westfalii.
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) October 2, 2024
Delegacji tego samego Ministra z partii „Zieloni”, o którym niemiecka prasa w listopadzie 2023 r. trąbiła, że wpływał… https://t.co/xV99xlwMDo pic.twitter.com/TX0NU1QUYx
Kierownictwo resortu sprawiedliwości Nadrenii Północnej-Westfalii w czerwcu 2022 r. objął Benjamin Limbach, polityk Zielonych.
I wówczas zaczęła się seria podejrzanych zdarzeń.
W 2022 r. Limbach wstrzymał proces obsadzenia stanowiska prezesa Wyższego Sądu Administracyjnego w Muenster, aby zająć mogła je jego faworytka, której wystawił - jak się okazało - zawyżone oceny. Miał przekonywać także innych sędziów ubiegających się o urząd, by wycofali swoje kandydatury.
Szereg sądów orzekł, że taka decyzja jest niezgodna z prawem, jednak sąd w Muenster zaaprobował działania Limbacha. Sprawa trafiła do niemieckiego sądu konstytucyjnego, który nakazał ponowne jej rozpoznanie. W maju 2024 r. w celu wyjaśnienia działań Limbacha powołano komisję śledczą.
Limbach spotkał się także z krytyką dotyczącą zmian w prokuraturze w Kolonii, a konkretnie w wydziale słynącym z badania przestępstw gospodarczych. Przede wszystkim chodzi tutaj o procedury cum-ex, dotyczące podatku od dywidend - w wyniku przestępczego procederu z tym związanego, niemiecki skarb państwa mógł zostać uszczuplony o wielomiliardowe sumy. W wyniku tych działań, doświadczona prokurator badająca sprawę, Anne Brorhilker, w 2024 r. złożyła rezygnację z zawodu.
Wokół Beniamina Limbacha narosły również kontrowersje związane z przekazywaniem śledczych dokumentów ws. afery cum-ex.