GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Lubnauer wyznaje: Nie chcę umrzeć jako szefowa Nowoczesnej

- Na pewno nie zamierzam być przewodniczącą Nowoczesnej do końca życia - powiedziała Katarzyna Lubnauer w rozmowie z "Faktem". Jednocześnie dodała, że na razie nie ma żadnych decyzji w sprawie zmian władz.

Katarzyna Lubnauer
Katarzyna Lubnauer
Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska

Lubnauer pytana przez "Fakt" o ewentualne połączenie Nowoczesnej z Platformą Obywatelską, powiedziała, że na razie nie ma takiego tematu.

"Taka decyzja musiałaby zostać podjęta przez władze, a właściwie przez członków zarówno Platformy, jak i Nowoczesnej. Pamiętajmy, że to są dwa odrębne organizmy polityczne, każdy ma swoich członków, swoje władze krajowe"

- powiedziała.

"Na razie rozumiem, że Platforma porządkuje swoje sprawy, bo jest w tej chwili w sytuacji, kiedy dużo się mówi o wyborze nowych władz. Teraz musimy skupić się na tym, co jest związane z pracą Sejmu i Senatu" - dodała.

Poinformowała, że konwencja Nowoczesnej, która zgodnie ze statutem powinna być zwoływana co dwa lata, jest zaplanowana na 24 listopada br.

Pytana, czy poda się wówczas do dymisji, Lubnauer zwróciła uwagę, że statutowo to nie jest konwencja wyborcza.

"Wyborcza jest co 4 lata. Ale na pewno nie zamierzam być przewodniczącą Nowoczesnej do końca życia. Nie umrę jako przewodnicząca Nowoczesnej, nie jestem koreańskim przywódcą"

- powiedziała. Dodała, że na razie nie ma żadnych decyzji w sprawie zmian władz.

Lubnauer przyznała, że liczyła na więcej niż 8 posłów, których Nowoczesna ma po ostatnich wyborach. "Ale mamy senatorów z naszego środowiska oraz ponad 230 radnych w samorządach" - dodała.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Nowoczesna #Lubnauer

redakcja