Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Wspólny kandydat opozycji na prezydenta to błąd? „Bardzo sobie zaszkodzą”

Jest bardzo mało prawdopodobne, żeby opozycja wystawiła wspólnego kandydata, ponieważ żelazne prawo polityki praktycznej mówi, że jeżeli nie wystawiasz swojego własnego kandydata, a jesteś liczącą się partią to bardzo sobie szkodzisz - mówił gość Katarzyny Gójskiej w programie "W punkt" w Telewizji Republika politolog, dr Tomasz Żukowski.

Przypomnijmy sobie wybory z 2000 roku i katastrofę Unii Wolności po niewystawieniu własnego kandydata, w konsekwencji Platforma Obywatelska wrogo przejęła wyborców tej formacji. Myślę, że i PSL i Lewica i Platforma i pewnie również prawica wystawią co najmniej po jednym kandydacie

Reklama

- ocenił politolog.

Dr Żukowski dodał, że jego zdaniem frekwencja w wyborach prezydenckich może być rekordowa - jeszcze wyższa niż w parlamentarnych.

Gość Katarzyny Gójskiej mówił też o planach Donalda Tuska na przyszłość.

Ma do wyboru zostać politycznym emerytem, dostać taką samodzielną, ale niezbyt ważną rolę w Europie, albo wrócić do Polski i wrócić do wielkiej polskiej polityki i tym samym dalej mieć mocną pozycję w Europie

- stwierdził politolog.

Tusk przeżył wielką traumę, kiedy przegrał z Lechem Kaczyńskim, kiedy wydawało mu się, że przegrać nie może i wszystkie sondaże na to nie wskazywały

- dodał.

Dr Żukowski prognozował też, że gdyby Donald Tusk został prezydentem, to w Polskiej polityce doszłoby do rewolucji.

Jeżeli by został prezydentem, to w takim wypadku, jeżeli uda się opozycji utrzymać większość w Senacie to PO będzie mogło zwoływać referenda, spróbować skrócić kadencje i wrócić do roli głównego rozgrywającego

- powiedział gość Katarzyny Gójskiej.

 

Reklama