Wczoraj podczas wiecu w Gdyni Rafał Trzaskowski zapowiedział stworzenie ruchu obywatelskiego pod hasłem "nowej Solidarności". Dziś politycy różnych opcji ocenili plan prezydenta Warszawy. - Nic nowego się po tym ruchu nie spodziewam - stwierdził Marek Sawicki z PSL. - To pewnego rodzaju lekka ściema - dodał Bartosz Kownacki z PiS.
W piątek w Gdyni były kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski zapowiedział, że podejmuje się stworzenia ruchu obywatelskiego razem z samorządowcami i organizacjami pozarządowymi, bo - jak podkreślał - partie nie wystarczą. Zadeklarował ponadto, że jest gotowy do rozmowy z każdym.
Politycy goszczący w "Śniadaniu w Trójce" na antenie Programu 3 Polskiego Radia zostali zapytani, czy Trzaskowski powinien stanąć na czele opozycji. Wiceszef klubu PSL-Kukiz15 Marek Sawicki ocenił, że "kolejny raz mamy święto z okazji porażki".
- To było wyraźnie święto z przegranej - dodał.
- To był też ruch wyprzedzający, bo taki ruch społeczny zapowiadał też Szymon Hołownia - powiedział i zaznaczył, że po stronie postsolidarnościowej co kilka lat są zmiany szyldów i nazw, ale wciąż są to ci sami ludzie, te same idee i ten sam sposób uprawiania polityki.
- Nic nowego po tym ruchu się nie spodziewam
- powiedział.
Doradca prezydenta Paweł Sałek podkreślał, że Trzaskowski powinien się skupić na zarządzaniu stolicą i pilnowaniu warszawskich spraw.
- Te głosy, które były oddane na niego, prawdopodobnie w połowie albo jeszcze więcej, były oddane przeciwko Zjednoczonej Prawicy i prezydentowi Andrzejowi Dudzie - ocenił.
Szef klubu Lewica Krzysztof Gawkowski stwierdził natomiast, że jest to kombinatoryka polityczna i próba dokonania liftingu swojej partii. Zapowiedział przy tym, odnosząc się do słów o "nowej solidarności" wypowiedzianych na wiecu w Gdyni, że nie będzie wspólnej opozycji, a Lewica idzie swoją drogą.
- Ani PiS, ani Platforma to nie są nasi przyjaciele - mówił.
Poseł PiS Bartosz Kownacki mówił, że Trzaskowski chce przejąć elektoraty Lewicy, PSL i Szymona Hołowni. - Wilcze prawo zwycięstwa tego na opozycji, żeby tak działać - ocenił.
- Zgadzam się, że to pewnego rodzaju lekka ściema
- dodał.
Rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec ocenił, że dziś trzeba stworzyć przestrzeń dla obywateli i dać im szansę działać publicznie.
- Rafał Trzaskowski ma ogromny mandat zaufania i z całą pewnością będzie pracował nad tym, żeby godnie reprezentować tych, którzy oddali na niego głos - podkreślał.
W niedzielnej II turze wyborów prezydenckich Andrzej Duda zdobył 51,03 proc. (10 mln 440 tys. 648 głosów), uzyskując reelekcję. Kandydat KO Rafał Trzaskowski osiągnął wynik 48,97 proc. (10 mln 18 tys. 263 głosy).