- Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz żyje, ale jego stan jest bardzo ciężki - poinformował lekarz, który operował Adamowicza, doktor Tomasz Stefaniak. Dodał, że operacja trwała pięć godzin.
"Proszę państwa, pacjent żyje, chociaż jego stan jest bardzo, bardzo ciężki" - oświadczył Stefaniak.
Jak dodał, operacja trwała pięć godzin. "Przetoczyliśmy 41 jednostek krwi. Urazy były bardzo ciężkie - poważna rana serca, rana przepony, rany narządów wewnątrz jamy brzusznej. O wszystkim zadecydują najbliższe godziny" - mówił lekarz.
"Bardzo prosimy żebyście państwo wspierali pacjenta i żebyście modlili się za niego" - podkreślił Stefaniak.
Prezydent Paweł Adamowicz żyje, ale jego stan jest ciężki. #Adamowicz pic.twitter.com/IuhNPPb5ut
— Arnold Szymczewski (@Szymczewski34) 14 stycznia 2019
Do ataku na Adamowicza doszło w Gdańsku w niedzielę wieczorem. Przeprowadził go mężczyzna, który podczas odliczania do "Światełka do nieba" o godz. 20 wtargnął na scenę. Prezydent trafił do szpitala.