Akt oskarżenia przeciwko lekarzowi szpitala w Świebodzinie (woj. lubuskie) skierowała do tamtejszego sądu Prokuratura Regionalna w Poznaniu. Mężczyźnie zarzucono nieumyślne spowodowanie śmierci nienarodzonego dziecka 25-letniej pacjentki.
Jak poinformowała Prokuratura Krajowa, oskarżony nie przyjął kobiety do szpitala, mimo że istniała taka potrzeba. Lekarzowi grozi pięć lat więzienia.
W trakcie postępowania ustalono, że w listopadzie 2013 roku oskarżony lekarz pełnił dyżur na Oddziale Położniczo-Ginekologicznym Nowego Szpitala w Świebodzinie. Na oddział, na badanie KTG, zgłosiła się kobieta będąca w 40. tygodniu ciąży. Pokrzywdzona informowała, że nie odczuwa ruchów dziecka.
"Przeprowadzone badanie wykazało nieprawidłową akcję serca dziecka, wskazującą na zagrożenie jego życia. Mimo tego oskarżony nie podjął decyzji o przyjęciu pokrzywdzonej do szpitala. Kobieta wróciła do domu. Gdy następnego dnia ponownie udała się do szpitala, okazało się, że dziecko nie żyje" - podała PK.
Jak ustalono, przyczyną śmierci dziecka było ostre niedotlenienie wewnątrzmaciczne spowodowane okręceniem się pępowiny wokół jego szyi. Powołani w ramach postępowania biegli stwierdzili, że nieprawidłowości w zapisie KTG pacjentki powinny były skutkować przyjęciem jej na oddział szpitalny i wdrożeniem stosownego leczenia.
Biegli wskazali, że przyjęcie kobiety do szpitala i ewentualne zakończenie ciąży drogą cesarskiego cięcia zdecydowanie zwiększyłoby szanse na przeżycie dziecka i mogło zapobiec jego śmierci.
Prokuratura Krajowa podała, że podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień.