Takiego obrotu sprawy raczej nikt się nie spodziewał. Po tym, jak Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło Krystynę Pawłowicz jako kandydatkę na sędziego Trybunału Konstytucyjnego, na partię rządzącą spadła duża krytyka. Aż w końcu dziś odezwał się Igor Tuleya i powiedział: "Jako wykładowca, Pawłowicz była bardzo ciekawą osobą". I to jeszcze nie koniec pochwał...
Igor Tuleya to barwna postać - sędzia, który szczególnie uaktywniał się w momencie, gdy rozpoczynała się krytyka działań PiS, szczególnie w obszarze reformy sądownictwa. Przez wielu obserwatorów uważany jest za jeden z symboli tzw. nadzwyczajnej kasty. Do tego sam nie ukrywa swoich politycznych sympatii i antypatii - na jednym ze spotkań z sympatykami Komitetu Obrony Demokracji wystąpił w koszulce "Konstytucja" - często ubieranej przez byłego prezydenta Lecha Wałęsę.
W dzisiejszej "Rzeczy o Prawie", czyli programie "Rzeczpospolitej", Tuleya został zapytany o Krystynę Pawłowicz, która jest kandydatką na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Odpowiedź zszokowała wiele osób. Spodziewano się ostrych słów, a tymczasem...
- Byłem studentem pani Pawłowicz. Jako wykładowca była bardzo ciekawą osobą (...) Na jej wykłady przychodziło dużo studentów. Podczas egzaminu była wyrozumiała, kulturalna ale i wymagająca
- powiedział.
Tuleya dodał również, że Pawłowicz, jako prawnik, mogłaby być sędzią Trybunału, lecz ma wątpliwości co do jej "temperamentu politycznego".