Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Za ten "żart" dostali mandat. I nie tylko

Funkcjonariusze Straży Granicznej interweniowali wobec dwóch mężczyzn na lotnisku Chopina. Podróżni "zażartowali", że w bagażu mają bombę... W rezultacie - na urlop nie polecieli. Co więcej, zostali ukarani mandatami.

Autor: az

Reklama

Rzecznik komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. SG Dagmara Bielec przekazała, że w sobotę najpierw 48-letni mieszkaniec Warszawy przed odlotem do Heraklionu oświadczył, że w jego bagażu jest bomba.

"Półtorej godziny później kolejny pasażer, tym razem 55-letni mieszkaniec powiatu białobrzeskiego odlatujący do tunezyjskiej Enfidhy, zażartował, że w walizce 'oprócz bomby nie ma nic'"

– dodała.

Na takie słowa zareagowali strażnicy graniczni z Grupy Interwencji Specjalnych. Bagaże obu pasażerów zostały skontrolowane pod względem pirotechnicznym. Wynik kontroli był negatywny.

Mężczyźni w rozmowie ze strażnikami tłumaczyli, że były to głupie żarty.

"Przewoźnicy obsługujący odprawy na poszczególne rejsy podjęli decyzję o wycofaniu mężczyzn z listy pasażerów. Obydwaj zostali również ukarani mandatami karnymi"

– zaznaczyła Bielec.

 

Autor: az

Źródło: niezalezna.pl, PAP
Reklama