Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Tragedii można było zapobiec? Szokujące doniesienia o Maksymilianie F. "On miał niejednego gnata"

Osoby mieszkające na osiedlu Maksymiliana F. miały świadomość, że w udostępnionych online filmach wyrażał on groźby wobec policjantów. Pomimo tego nie zdecydowały się poinformować służb o tych treściach. Dodatkowo nie był tajemnicą fakt, że F. przechowuje w swoim domu broń, w tym rewolwer zasilany czarnym prochem, kuszę oraz zbiór różnorodnych noży. Szokująca prawda o zabójcy dwóch policjantów z Wrocławia wychodzi na jaw dopiero po tragedii. Czy można było jej zapobiec?

Zatrzymany Maksymilian F.
Zatrzymany Maksymilian F.
fot. Policja - (Dolnośląska Policja)

- Syn pokazywał mi te nagrania. Mówił "zobacz, temu coś odwaliło czy co - chce pozabijać wszystkich" - mówi jeden z mieszkańców osiedla Muchobór Wielki, chcący zachować anonimowość.

"Jeżeli policja będzie próbowała się do mnie zbliżyć, otworzę ogień. Ja pierwszy" - to najsłynniejsze już nagranie, na którym Maksymilian F. groził przeprowadzeniem masakry, ale uchodził za spokojnego, choć sąsiedzi mieli wiedzieć o tym, że ma problemy z prawem. Kolekcja broni posiadana przez Maksymiliana F. także nie stanowiła tajemnicy.

"Mój syn opowiadał, że on miał niejednego gnata. Takiego, jak kiedyś mieli kowboje. A do tego kuszę i kolekcję noży" - wskazuje jeden z mieszkańców osiedla. Najprawdopodobniej chodzi o rewolwer czarnoprochowy. Broń wyprodukowana przed rokiem 1885, bądź jej współczesne repliki są w Polsce dostępne bez pozwolenia.

Czy tragedii można było uniknąć? Być może, gdyby przejrzano media społecznościowe poszukiwanego, wdrożono zostały by nadzwyczajne środki ostrożności. To już jednak tylko gdybanie... Od wczoraj policja nie udziela żadnych nowych komentarzy w tej sprawie.

Maksymilian F. zastrzelił policjantów

Maksymilian F. był poszukiwany listem gończym, miał odbyć karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności za oszustwo. W piątek został zatrzymany przez patrol policji. Funkcjonariusze z komisariatu Wrocław Fabryczna przewozili go celem osadzenia w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych w komisariacie Wrocław Krzyki. Gdy ok. godz. 22.40 radiowóz był na ul. Sudeckiej, F. postrzelił obu policjantów w głowę z pistoletu, który wcześniej zdołał ukryć. Obaj funkcjonariusze zmarli w poniedziałkowe popołudnie. Maksymilian F. trafił w ręce policji, zastosowano wobec niego areszt. Grozi mu dożywocie.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Maksymilian F. #Wrocław #zabójstwo #policja

mk