W dzisiejszym wydaniu programu „W Punkt” gościem red. Katarzyny Gójskiej był ks. prof. Dariusz Oko, który został skazany za publikację artykułu naukowego o kulisach działania lobby homoseksualnego w Kościele. Niemiecki sąd w trybie przedprocesowym skazał polskiego kapłana na wysoką grzywnę. Jeśli nie zostanie ona zapłacona, może zostać zamieniona na wielomiesięczny areszt. Ks. Oko pytany o to, czy „lawendowa mafia” rządzi Kościołem Katolickim stwierdził, że w dużym stopniu tak jest. „Tak jak na Sycylii rządzi mafia, tak w Kościele Katolickim jest lawendowa mafia – jej przedstawiciele zajmują prominentne stanowiska” - podkreśla.
Jak informuje Instytut Ordo Iuris, opublikowany w naukowym czasopiśmie „Thelogisches” i opatrzony szczegółową bibliografią artykuł opisuje zjawisko wewnątrzkościelnej, zorganizowanej grupy przestępczej, działającej na szkodę nieletnich oraz wykorzystującej zależnych od niej kleryków. Grupa połączona była homoseksualnymi praktykami i wzajemnym wsparciem swoich członków.
Tekst dotyczy także analizy mechanizmów, które wyniosły do najwyższych urzędów pozbawionego już godności kościelnych kard. Theodora McCarricka, którego pedofilskie czyny oraz seksualne wykorzystywanie kleryków potwierdził niedawny watykański raport
Red. Gójska dopytywała, czy w związku z decyzją niemieckiego sądu jest jakaś reakcja biskupów, pasterzy Kościoła w tej sprawie.
Jestem skazany na 4 miesiące więzienia, jeśli grzywna nie zostanie przeze mnie zapłacona. To dość wysoka kara za jeden artykuł naukowy. Przypomnę tylko, że żaden esesman nie był ścigany w Niemczech. Większość z nich nie spędziła nawet dnia w więzieniu. Widać, że moja zbrodnia jest większa. To są smutne wiadomości, ale jest pierwsza reakcja kościoła, dostałem list od biskupa z Ukrainy, który mnie wspiera
- mówił ks. Oko.
[polecam: https://niezalezna.pl/405157-ukrainscy-biskupi-bronia-ks-oko-za-jego-sciganiem-stoi-kaplan-wspierajacy-antychrzescijanska-ideologie]
Redaktor Gójska zwróciła uwagę, że sytuacja jest tym bardziej niepokojąca, że ks. prof. Dariusz Oko został skazany w wyniku zawiadomienia złożonego przeciwko niemu przez innego duchownego – chodzi o niemieckiego kapłana Wolfganga Rothe, który otwarcie działa na rzecz środowiska LGBT.
To jest szczególna sytuacja. Teraz do więzienia księży wsadzają księża niemieccy ale ci z „lawendowej mafii”. Ks. Rothe jest przedstawicielem lawendowej mafii. Jest znany z tego, że publicznie błogosławi pary homoseksualne, kpi z papieża, jest takim homoseksualnym Lutrem teraz. To jest twarz kościoła niemieckiego
- mówił ks. Oko.
Kapłan wyliczał skandale z udziałem ks. Rothe, o których rozpisywała się swego czasu nawet światowa prasa. Jedną z najbardziej bulwersujących historii jest największy skandal homoseksualny, do którego doszło w katolickich seminariach duchownych. Ks. Oko opisywał, że chodzi o sytuację, w której w seminarium dochodziło do regularnych orgii i alkoholowych libacji. W kontekście tej właśnie afery w wielu artykułach prasowych pojawiło się nazwisko ks. Rothe.
Sam opis tych wydarzeń może siać zgorszenie wśród osób wierzących. Dlaczego Kościół toleruje taką demoralizację?
- pytała red. Katarzyna Gójska.
Ksiądz Dariusz Oko nie ma wątpliwości, jaka jest tego przyczyna.
Ksiądz Rothe jest wspaniałym przykładem działania „lawendowej mafii”. Wspiera on homoseksualistów i jego mafia widocznie ma sporą władzę w Kościele. Ks. Rothe jest znany szczególnie z uwielbienia dla homoseksualizmu, ale też dla alkoholu. Jest nazywany „apostołem whisky”. Robi sobie zdjęcia, stylizowane tak, jakby adorował kieliszek tego trunku i robi nawet pielgrzymki do gorzelni whisky. Pani szok, zdziwienie co się dzieje, to jest najlepsza ilustracja tego, co właśnie dzieje się w Kościele. Tacy księża mogą działać w Kościele i księży takich jak ja mogą wsadzać do więzienia, ponieważ są prominentami „lawendowej mafii” i ona ich chroni
- mówił ks. prof. Oko.
Czy lawendowa mafia rządzi Kościołem Katolickim?
- spytała wprost red. Gójska.
W dużym stopniu tak. Tak jak na Sycylii rządzi mafia, tak w Kościele Katolickim jest lawendowa mafia. Oni się popierają, tworzą sitwę. Mówimy o bardzo prominentnych kardynałach w swoich krajach. Jest na przykład trzech takich potężnych kardynałów – mówi się o nich „homoseksualni predatorzy”, „homoseksualni drapieżcy”. […] Jeżeli chodzi o nauczanie to jest ono dobre, jest jasne stanowisko na temat homoseksualizmu i tym podobnych skłonności, ale z ich realizacją jest już coraz gorzej. W kościele jest bardzo jasne stanowisko na temat homoseksualizmu wyrażone między innymi w Katechizmie Kościoła Katolickiego. Tymczasem „lawendowa mafia” zajmuje kluczowe stanowiska. To tłumaczy nieco zachowanie Watykanu i tolerowanie tego procederu w Niemczech. Ci trzej kardynałowie, o których mówiłem decydowali m.in. o tym, kto zostanie biskupem lub innym wpływowym dygnitarzem. A trzeba wiedzieć, że oni nominują osoby podobne do siebie. […] Dlatego ta mafia jest tak potężna i wpływowa. Nawet porządni, gorliwi biskupi boją się działać. Muszą mieć poważne dowody, bo zaraz w obronie stanie „lawendowa mafia” i mafia watykańska.
- mówił ks. prof. Oko, dodając, że nie można wykluczyć, iż w wielu sprawach okłamywany jest nawet sam papież Franciszek, tak jak miało to miejsce na przestrzeni ostatnich lat.
Kapłan podkreślił, że źle usłyszeć, że nasza Matka – Kościół ma raka, ale trzeba to powiedzieć i wiedzieć, żeby go leczyć. Jednocześnie apelował o to, aby nie oceniać całego Kościoła wyłącznie przez pryzmat „lawendowej mafii”, lecz trzymać się nauczania Kościoła i wspominać sylwetki świętych.
Patrzmy na tych najlepszych i naśladujmy. Trzymajmy się pana Jezusa i Matki Bożej, a reszta - będzie nam dane. To najważniejsze, co mam do powiedzenia. Pan Bóg jest większy od wszystkich grzeszników tego świata, także w Kościele. Tego się trzymajmy
- zakończył ks. prof. Oko.