Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Komunikat Sądu Najwyższego po uchwale Izby Pracy. "Siedmiu sędziów stało się kreatorami prawa"

- Zamiast wykonywać zadania przypisane Sądowi Najwyższemu, skład 7 sędziów SN stał się w ten sposób nie tylko kontrolerem powszechnie obowiązującego prawa, ale także jego aktywnym kreatorem. Z oczywistych względów jest to działanie, które nie tylko nie ma odpowiedniej podstawy prawnej, ale również wprost narusza przepisy powszechnie obowiązującego prawa - tak do środowej uchwały Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych odniósł się w dzisiejszym komunikacie Sąd Najwyższy.

Izba Pracy Sądu Najwyższego podjęła w środę uchwałę, uznając wyroki Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN z sędziami powołanymi od 2018 roku za "nieistniejące i niebyłe". Decyzja wywołała burzę w środowisku prawniczym i może spowodować chaos w sprawach tysięcy obywateli.

Zgodnie z uchwałą, jeśli do sądu trafi sprawa po uwzględnieniu w IKNiSP skargi nadzwyczajnej, sąd może sam ponownie rozpoznać taką skargę. W praktyce oznacza to podważenie legalności tysięcy orzeczeń wydanych przez Izbę Kontroli w ostatnich latach.

Sprawa wynikła na kanwie procesu związanego z roszczeniami pracowników jednej z firm w Bielsku-Białej. Pracownicy przegrali swoją sprawę przed sądem, ale ówczesny prokurator generalny Zbigniew Ziobro w grudniu 2021 r. wniósł do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN skargę nadzwyczajną w ich sprawie. W kwietniu 2023 Izba Kontroli Nadzwyczajnej uchyliła wyrok sądu w Bielsku-Białej i sprawa trafiła tam do ponownego rozpoznania.

W czwartek do uchwały odniósł się w komunikacie Sąd Najwyższy. 

SN wskazał, że uchwała Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych "jest odpowiedzią na pytania, które Sąd Najwyższy w składzie 7 sędziów de facto sam sobie przedstawił, wcielając się w rolę podmiotu rozstrzygającego kategorycznie o uprawnieniach, jakie miałyby przysługiwać sądom powszechnym".

"Zamiast wykonywać zadania przypisane Sądowi Najwyższemu, skład 7 sędziów SN stał się w ten sposób nie tylko kontrolerem powszechnie obowiązującego prawa, ale także jego aktywnym kreatorem. Z oczywistych względów jest to działanie, które nie tylko nie ma odpowiedniej podstawy prawnej, ale również wprost narusza przepisy powszechnie obowiązującego prawa"

- podkreślono.

W zakresie skarg nadzwyczajnych, które miałby rozpoznać sąd powszechny, wskazano "jaskrawą sprzeczność" z ustawą o Sądzie Najwyższym, ale także na to, że "sąd powszechny miałby rozpoznać środek zaskarżenia od własnego orzeczenia'.

- Wskazać ponadto należy, że funkcją uchwał jest wykładnia prawa, a nie kreacja nowych przepisów. W przeciwnym razie należałoby uznać, że Sąd Najwyższy posiada kompetencje prawotwórcze. Tymczasem sentencja uchwały o sygn. akt III PZP 1/25 usiłuje stworzyć normę prawną ustanawiającą właściwość sądów powszechnych do rozpoznawania skarg nadzwyczajnych (pkt 3 sentencji) oraz normę dającą podstawę do abstrakcyjnego i arbitralnego uznawania orzeczeń wydanych przez sąd za nie-orzeczenia („orzeczenia niebyłe", „nieistniejące" – pkt 2 sentencji) - przekazał Sąd Najwyższy.

W komunikacie zaznaczono, że uchwała IPiUS "nie wywiera tak szerokiego wpływu", jak sugeruje się w przekazach medialnych.

"Dotyczy ona bardzo wąskiej kategorii spraw, a mianowicie wyroków Sądu Najwyższego zapadłych w sprawach ze skarg nadzwyczajnych wywołujących skutek kasatoryjny. Poza zakresem uchwały pozostają więc nie tylko orzeczenia w sprawach ze skarg nadzwyczajnych o skutku innym niż kasatoryjny (np. orzeczenia reformatoryjne – o skutkach przecież znacznie dalej idących niż kasatoryjne), lecz także wszystkie inne kategorie i rodzaje spraw pozostających we właściwości Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego" - wskazano.
 

Źródło: sn.pl, niezalezna.pl