Akcje telewizyjnej prezenterki dotyczące „ochrony” środowiska zaczynają przybierać coraz bardziej kuriozalne formy. Po swoich ostatnich występach w sejmie postanowiła rozszerzyć działalność i zwróciła się z apelem do „dziennikarzy z mediów prawicowych”. Wymyśliła sobie m.in., żeby lasów „bronił” razem z nią… portal Niezalezna.pl.
Kinga Rusin, której akcje często wzbudzają wesołość internautów, ostatnio wybrała się do sejmu na posiedzenie podkomisji, gdzie dyskutowano o prawie łowieckim. Prezenterka zaczęła się wymądrzać, odegrała spektakl, ale tym razem to nie było studio stacji telewizyjnej. Szybko została doprowadzona do porządku przez poseł Prawa i Sprawiedliwości Annę Paluch.
Jednak Rusin wydaje się chyba, że jej happeningi w „obronie” środowiska – oprócz wzbudzania wesołości u internautów – przynoszą jakieś inne efekty. Tym razem postanowiła się więc zwrócić do, jak to określiła, „dziennikarzy z mediów prawicowych”. No i po odpowiedzi jednego z adresatów apelu znów zrobiło się śmiesznie.
Wzywam dziennikarzy z mediów prawicowych: razem brońmy naszego dziedzictwa narodowego! Różnice w innych kwestiach nie powinny nam w tym przeszkadzać. Nawiązując do sympatycznej akcji „Bądź jak Kinga Rusin”, walczmy o wspólne dobro! Bracia Karnowscy, Krzysztofie Stanowski i dziennikarze z Niezależnej, skoro nie bierzecie kasy od Lasów Państwowych, wesprzyjcie nasz wspólny cel! Wasze dzieci Wam za to podziękują
– zaapelowała Kinga Rusin.
Krótko odpowiedział jej Krzysztof Stanowski.
Dziękuję za wezwanie pani Kingo, ale nie jestem ani z mediów prawicowych, ani w ogóle nie jestem prawicowcem. Za to mam swój nieduży las i o niego dbam. Dbałość – o dziwo – polega na tym, że muszę teraz wyciąć sporo drzew, żeby inne mogły urosnąć mocniejsze. Zapraszam z piłą
– napisał.
Dziękuję za wezwanie pani Kingo, ale nie jestem ani z mediów prawicowych, ani w ogóle nie jestem prawicowcem. Za to mam swój nieduży las i o niego dbam. Dbałość - o dziwo - polega na tym, że muszę teraz wyciąć sporo drzew, żeby inne mogły urosnąć mocniejsze. Zapraszam z piłą. pic.twitter.com/aEpVoP4tCm
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 16 stycznia 2018
Czy Kinga Rusin odpowie na zaproszenie Stanowskiego?