Nie milkną echa spotkań w Pałacu Prezydenckim, które odbyły się w sprawie procedowanej w parlamencie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Z oficjalnych komunikatów wynika, że prezydent Andrzej Duda rozmawiał z przedstawicielami Porozumienia Rolniczego, a także z delegacją Komitetu Protestacyjnego Rolników. Okazuje się, że głównymi reprezentantami polskiej wsi na spotkaniu głową państwa były osoby dobrze znane Czytelnikom portalu Niezalezna.pl. Na zdjęciach bez trudu możemy dostrzec nazywanego „drugim Lepperem” i chętnie cytowanego przez rosyjskie media lidera AGROunii Michała Kołodziejczaka, potentata branży futrzarskiej Szymona Wójcika oraz przewodniczącego rolniczego OPZZ Sławomira I., który niedawno usłyszał prokuratorskie zarzuty dot. wyłudzenia towarów na kwotę blisko dwóch milionów złotych i oszustw podatkowych.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu prezydent podkreślał, że - podejmując decyzję dotyczącą nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt - będzie miał na względzie kwestie ich humanitarnego traktowania, ale również byt i jakość życia polskich rolników. Na początku tego tygodnia rzecznik prezydenta Błażej Spychalski mówił, że Duda rozpoczyna bardzo dużą debatę na temat ustawy o ochronie zwierząt, a w Pałacu Prezydenckim odbędą się bardzo szerokie konsultacje ze środowiskiem rolniczym.
W poniedziałek prezydent spotkał się z członkami Krajowej Rady Izb Rolniczych oraz z przedstawicielami branż mięsnej i drobiarskiej. W środę - jak poinformowała prezydencka kancelaria - Andrzej Duda przyjął w Pałacu Prezydenckim delegację komitetu protestacyjnego rolników.
W środę w Warszawie pod hasłem „Strajk rolników! Obronimy polską wieś!” protestowali rolnicy sprzeciwiający się nowelizacji ustawy zakazującej hodowli zwierząt na futra. Protest został zorganizowany przez m.in. przez AGROunię i różne środowiska rolnicze oraz hodowców i przedstawicieli branży futrzarskiej. Środowy protest rolników to już kolejna akcja przeciwko noweli. Tydzień wcześniej przed Sejmem rolnicy wyłożyli 356 główek kapusty, w którą wbito tabliczki z nazwiskami 356 posłów popierających nowelę. Miało to w zamiarze protestujących symbolizować bezmyślność posłów, którzy zagłosowali za zmianą przepisów.
Z oficjalnych relacji na temat spotkań dowiadujemy się, że prezydent Andrzej Duda przyjął w Pałacu Prezydenckim delegację komitetu protestacyjnego rolników, a spotkanie dotyczyło nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, nad którą trwają prace w parlamencie.
Kto dokładnie uczestniczył w spotkaniu z prezydentem? Nazwiska rzekomych przedstawicieli polskiej wsi, którzy rozmawiali z Andrzejem Dudą powinny być dobrze znane Czytelnikom portalu niezalezna.pl. Poniżej krótko przypominamy sylwetki uczestników spotkania w Pałacu Prezydenckim:
Lider AGROunii - ten od nielegalnego protestu i wizyty na majowej demonstracji narodowców. Swego czasu zapowiadał nawet założenie własnej partii politycznej o nazwie Prawda.
W latach 2019-2020 działacze AGROunii wielokrotnie organizowali blokady dróg i ulic, w tym blokadę Placu Zawiszy w Warszawie, gdzie wysypywali jabłka. Był to ich protest przeciwko - jak twierdzą - nieopłacalnym cenom ich skupu. W marcu 2019, w stolicy, Lublinie i Poznaniu zorganizowali też akcję rozdawania jabłek. To właśnie te akcje przyniosły Kołodziejczakowi rozgłos, a w pewnych kręgach zaczęto go nawet nazywać „drugim Lepperem”.
Na łamach portalu niezalezna.pl zwracaliśmy jednak uwagę na fakt, że protesty organizowane przez Kołodziejczaka relacjonowane były skrzętnie przez... rosyjskie media.
Agencja TASS w korespondencji z Warszawy, powołując się na wywiad udzielony jej przez Kołodziejczaka, napisała, że polscy rolnicy opowiedzieli się za uregulowaniem kontaktów z Rosją oraz zniesieniem sankcji i embarga handlowego.
W wielu mediach często przedstawiany jako prezes Instytutu Gospodarki Rolnej, a faktycznie wymieniany jako jeden z potentatów i liderów branży futrzarskiej. Początki jego kariery sięgają czasów, gdy wyjechał z Radomia do Holandii i podjął pracę na fermie futerkowej. Do Polski wrócił po kilku latach i w 2009 roku otworzył już własną fermę.
To właśnie on w 2017 roku był jednym z głównych przeciwników ustawy o zakazie hodowli zwierząt futerkowych, którą popierał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wójcika w krytyce ówczesnej wersji ustawy wsparli politycy m.in. Robert Winnicki i Jakub Kulesza, a także Jan Krzysztof Ardanowski.
Wójcik jest także prezesem Fundacji Polska Ziemia. Na jej stronie internetowej zamieścił odezwę, w której wyjaśnia charakter swojej „misji”:
„Kiedy polskich drobiarzy, pod pozorem walki z "jajami trójkami", rękami nastoletnich aktywistów prozwierzecych, mordowały zachodnie koncerny, miasto nic o tym nie wiedziało. Kiedy polski rynek wołowiny, perłę naszego eksportu, rozstrzelano uszytą narracją przez dziennikarza-animalsa, wówczas wmówiono ludziom, że nie chodzi o ideologię czy biznes zachodnich koncernów, ale dobrostan zwierząt. Bez tarczy medialnej, miastokupiło tę narrację, a Polska straciła dziesiątki milionów złotych. Kiedy atakowano polski przemysł futrzarski, jako pierwsi mówiliśmy o interesach niemieckich koncernów utylizacyjnych, które napędzają polskich aktywistów, rzekomo działających wyłącznie z pobudek ideologicznych”.
- przekonuje Szczepan Wójcik w odezwie zamieszczonej na stronie Fundacji Polska Ziemia
Niedawno zrobiło się o nim głośno, gdy Prokuratura Okręgowa poinformowała o postawieniu jemu oraz jego synowi Damianowi zarzutów dotyczących wyłudzenia towarów na kwotę blisko dwóch milionów złotych. Śledczy zarzucali mu także oszustwa podatkowe. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Siedlcach.
Z ustaleń prokuratury wynika, że mężczyźni mieli nabywać od lokalnych producentów rzepak i kukurydzę, a także środki ochrony roślin, nawozy, gaz LPG czy narzędzia budowlane, „wiedząc jednocześnie, że nie będą mogli za nie zapłacić” - spółka Nasze Zboża z siedzibą w Borkach Kosach nie posiadała środków na pokrycie należności.
W ten sposób od 2013 roku, przez kolejne trzy lata, oszukali ponad 40 osób na łączną kwotę prawie miliona dziewięciuset tysięcy złotych.
- wyjaśnia rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Siedlcach Krystyna Gołąbek.
Prokuratura postawiła również mężczyznom zarzuty uszczuplenia budżetu państwa o podatek VAT i wystawiania nierzetelnych faktur opiewających na łączną kwotę prawie 150 tysięcy zł.
Będę walczył o oczyszczenie swojego nazwiska. Nie mam sobie nic do zarzucenia
- odpiera zarzuty Sławomir I.
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, uchwalona przez Sejm 18 września, wprowadza m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra z wyjątkiem królika, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych oraz ogranicza ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych. W ubiegłym tygodniu nowelą zajmowały się senackie komisje - ustawodawcza i rozwoju wsi. Senatorowie mają zająć się ustawą 13 października.