Małgorzata Kidawa-Błońska wygrała prawybory prezydenckie i w przyszłym roku wystartuje w wyborach. Jak ten wybór odebrano w Pałacu Prezydenckim? - Do każdego z kandydatów na prezydenta odnosimy się z szacunkiem - powiedział rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.
Konwencja krajowa Platformy Obywatelskiej zdecydowała, że Kidawa-Błońska będzie kandydatem PO na prezydenta. Na Kidawę-Błońską głosowało w sobotę 345 delegatów, na jej kontrkandydata prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka - 125.
Błażej Spychalski, komentując wybór PO, zwrócił uwagę, że jeszcze nie został ogłoszony termin wyborów prezydenckich, a ta decyzja - jak przypomniał - należy do marszałek Sejmu.
- My do każdego z kandydatów odnosimy się z szacunkiem i mamy nadzieję, że rywalizacja, która dopiero jest przed nami będzie rywalizacją na programy, na pomysły dla Polski
- powiedział rzecznik prezydenta.
Pytany, czy Kidawa-Błońska będzie trudniejszym rywalem dla Andrzeja Dudy, niż Jacek Jaśkowiak, powtórzył, że jeszcze nawet nie ma ogłoszonego terminu wyborów.
- Dzisiaj to nie jest czas, żeby rozmawiać o wyborach prezydenckich, dlatego, że one są dopiero przed nami. Dzisiaj jest czas, żeby pracować dla Polski, żeby podejmować konkretne zobowiązania dla Polski. Pan prezydent Andrzej Duda dopiero co reprezentował Polskę na bardzo udanym szczycie NATO w Londynie
- powiedział Spychalski.