Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Jak chronić wolność słowa przed nadużyciami gigantów? Wiceminister Warchoł: to możliwe

- Media społecznościowe powinny szanować wolność słowa, ponieważ jest ona ostoją demokracji. Chcemy, żeby w naszym kraju obowiązywały regulacje chroniące wolność słowa w internecie przed nadużyciami wielkich korporacji internetowych - mówił w programie Katarzyny Gójskiej "W punkt" wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. - Cenzura przeminęła wraz z PRL i nikt nie chce jej powrotu - dodał.

PrtSc/ Telewizja Republika

Profile Donalda Trumpa na Facebooku, Twitterze i Instagramie oraz wielu innych serwisach społecznościowych zostały zablokowane. Google Store zawiesił też możliwość pobierania Parlera, prawicowej i niestosującej cenzury alternatywy dla Twittera. Wydarzenie to spotyka się z dużą aprobatą polityków oraz dziennikarzy związanych Platformą Obywatelską. 

Po zablokowaniu przez serwis Twitter prywatnego konta prezydenta USA Donalda Trumpa na całym świecie trwa dyskusja na temat ewentualnego uregulowania funkcjonowania dużych platform cyfrowych w poszczególnych państwach. Projekt ustawy dotyczący takich regulacji zapowiedział m.in. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Problem cenzury sięgającej urzędującego prezydenta komentował w programie Katarzyny Gójskiej "W punkt" wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

Media społecznościowe powinny szanować wolność słowa, ponieważ jest ona ostoją demokracji. Prawo do wolności wypowiedzi jest gwarancją demokracji. Chcemy, żeby w naszym kraju obowiązywały regulacje chroniące wolność słowa w internecie przed nadużyciami wielkich korporacji internetowych

- mówił. Regulacje te, wykazywał, z jednej strony będą chronić przed nadużyciami, z drugiej zaś pozwalać na pełną kontrolę sądową w zakresie wolności słowa.

Propozycje, które przygotowaliśmy, jako ministerstwo sprawiedliwości, uznajemy za konieczne do ochrony wartości wolności wypowiedzi w internecie. Internet powinien być ostoją tej wolności

- przypominał.

Cenzura przeminęła wraz z PRL i nikt nie chce jej powrotu

- dodał.

Polityk dowodził, że egzekwowanie przepisów, które karałaby gigantów technologicznych za niezgodną z prawem krajowym cenzurę, jest możliwe. 

- Te rozwiązania będą miały na celu stworzenie możliwości odwołania się od tego rodzaju cenzury, od zablokowania konta, od usunięcia treści, które w żaden sposób nie naruszają wolności słowa. Serwis będzie miał obowiązek w ciągu 48 godzin rozpatrzyć taką skargę

- wyjaśnił.

W programie poruszono też temat zmian w prawie dotyczących mandatów.


W połowie grudnia KE przedstawiła projekt regulacji, zgodnie z którym amerykańskie firmy technologiczne będą zagrożone grzywną w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu i mogą zostać podzielone, jeśli nie będą respektować regulacji UE.

Projekt regulacji "rynków cyfrowych" dotyczy firm o rocznym obrocie przekraczającym w Europie 6,5 mld euro w ciągu ostatnich trzech lat, o wartości rynkowej 65 mld euro i oferujących usługi w co najmniej trzech krajach UE.

Proponowane przepisy określają listę nakazów (takich jak udostępnianie pewnych rodzajów danych rywalom i organom regulacyjnym) i zakazów, wśród których jest wymóg zaprzestania faworyzowania własnych usług na platformach należących do gigantów.

 



Źródło: niezalezna.pl

Magdalena Żuraw