Szymon Hołownia oficjalnie zrezygnował dziś z funkcji marszałka Sejmu. Wybór jego następcy ma zostać przeprowadzony 19 listopada.
I choć Hołownia informował, że omówili to już z Włodzimierzem Czarzastym, który zgodnie z umową koalicyjną ma być marszałkiem w drugiej połowie kadencji, sprawa nie jest do końca przesądzona. Wszystko z uwagi na to, że część polityków otwarcie mówi, że nie zgodzą się na to, aby drugą osobą w państwie został jeden z liderów Nowej Lewicy.
Hołownia podsumował dwa lata
Po dwóch latach pełnienia urzędu, Hołownia zorganizował briefing prasowy, w trakcie którego podsumował dwa lata urzędu marszałka Sejmu. Najpierw zwrócił się do dziennikarzy:
Ja staję przed Państwem w roli marszałka Sejmu po raz ostatni. Chciałbym przede wszystkim bardzo podziękować wszystkim tym z Państwa, którzy przychodziliście na te regularne briefingi przed posiedzeniami Sejmu i cierpliwie wysłuchiwaliście moich legislacyjnych fascynacji. Wiedziałem, że i tak bardziej interesuje Was bieżączka zadana przez wydawców, ale czasami bawiłem się z Wami w kotka i myszkę, trzymając Was przez 40 minut, opowiadając o ustawach, które będą rozpatrywane i o ich losach. Byliście jednak bardzo dzielni, dlatego bardzo Wam za to, w czasie tego spotkania, dziękuję. Przed chwilą podpisałem, zgodną z umową koalicyjną, rezygnację z funkcji marszałka Sejmu. Dzisiaj jest 13 listopada, mija dokładnie 2 lata odkąd tę funkcję Sejm mi powierzył. Na koniec powiem o tym, jak to będzie wyglądać technicznie, bo też zawsze starałem się, żeby byli Państwo precyzyjnie poinformowani, ale zacznę od tego raportu.
– mówił.
Raport "Sejm bez barierek", jak zaznaczył Hołownia, to "ostatnie dwa lata zapisane w liczbach, w faktach, w rzeczach, których nawet często nie uświadamiamy biegając codziennie za gorącymi newsami".
Jest on dostępny tutaj: RAPORT
Dalej, wskazywał, że przez ostatnie dwa lata, miała jeden, sprecyzowany priorytet.
Mój priorytet przez te dwa lata był jeden - często wypominano mi, najczęściej, jak chciano mi dowalić, że jestem drugą osobą w państwie. Marszałek Sejmu rzeczywiście jest drugą osobą w państwie, dlatego jego podstawowym zadaniem, z którego starałam się umiejętnie lub nie wywiązać, było zapewnienie stabilności państwu. Nie tej czy innej koalicji, nie tej czy innej opozycji, nie tej czy innej partii politycznej, tylko państwu polskiemu, które składa się z wyborców różnych partii - reprezentowanych tutaj na sali sejmowej.
– tłumaczył.
Hołownia o prezydencie Nawrockim
Hołownia przyznał: "dlatego zaprzysiągłem Karola Nawrockiego, który został wybrany na prezydenta RP, żeby jeszcze raz jasno to podkreślić (choć był to mój obowiązek): państwo jest czymś więcej niż partią polityczną. Patria to coś więcej niż partia. Mówiłem o tym w swoim pierwszym wystąpieniu i nie patrząc na skutki czy cenę polityczną, którą przyszło mi za tę decyzję zapłacić, jestem z niej dumny".
Dzisiaj chcę przekazać, w jak najbardziej płynny sposób, obowiązki Sejmu wskazanemu przez umowę koalicyjną, mojemu następcy - Włodzimierzowi Czarzastego. Nie dlatego, że to łatwy dla mnie proces. Nie jest to dla mnie łatwe. Ale do tego się zobowiązaliśmy. Podpisaliśmy to. Już robimy, ale zrobię wszystko, by mój następca, jak najpłynniej wszedł w wypełnianie swoich obowiązków.
– wskazał.