Nie zawiodę was w dalszej walce o dobro Polski. To nie koniec drogi, tylko jej początek - mówił dziś podczas konferencji prasowej Szymon Hołownia. Zapowiedział też utworzenie nowego stowarzyszenia - Polska 2050. Jak powiedział, "nazwa mówi o wszystkim, co chce robić".
- Ten ruch już powstał. Nie działamy od góry. Sankcjonujemy to, co samo narodziło się na dole. W Polsce przyjaciół, sąsiedztwa, załatwiania realnych problemów. Powstanie ruch społeczny, obywatelski, w formie stowarzyszenia. O nazwie Polska 2050
- zapowiedział Hołownia.
Odnosząc się do kadry stowarzyszenia, wskazał na liderów lokalnych struktur, działających jeszcze w kampanii prezydenckiej.
- Spotkaliśmy się po wyborach, by powiedzieć sobie, ile jest w nas energii. Umówiliśmy się na to, by pracować dla ojczyzny i naszych dzieci
- mówił dalej Hołownia.
Apeluje do wzięcia udziału w wyborach to nasz obywatelski obowiązek. W tych wyborach zagłosuję przeciw wizji prezydentury @AndrzejDuda i jego partii @pisorgpl ale jako #EkipaSzymona nie poprzemy oficjalnie żadnego z kandydatów na prezydenta ➡️ #Polska2050 ✌️ ??
— Szymon Hołownia Oficjalny (@szymon_holownia) June 30, 2020
- Potrzebujemy świeżej krwi, obywatelskiej działalności. Uśmiechu i nadziei. Zbudowaliśmy Polskę solidarną. Teraz będziemy to pomnażać. Mam nadzieję, że każde z naszych biur stanie się ambasadą Polski. Że będzie obywatelskim hotspotem. Przyjmiemy wszystkich, którzy chcą zmiany
- zadeklarował.
- Wiele pytań spłynęło w ciągu ostatnich dni o to kogo poprzemy. W tej sprawie mogę powiedzieć trzy ważne rzeczy. Po pierwsze: obywatelskim obowiązkiem jest chodzenie na wybory. Nie możemy się uchylać od brania odpowiedzialności za los wspólnoty. Od nas zależy los całej wspólnoty - mówił Hołownia.
- Po drugie: ja, jeden z 30 mln Polaków uprawnionych do głosowania mogę wam powiedzieć wprost, że nie mam w II turze swojego kandydata. Ale na wybory pójdę i oddam głos. Głos oddam, jak wiele razy miałem "przywilej" przeciwko czemuś. Oddam przeciwko wizji, którą prezentował Andrzej Duda i jego partia PiS
- powiedział Hołownia.
Przyznał jednocześnie, że jego ruch nie udzieli poparcia żadnemu kandydatowi. - Jesteśmy ruchem wolnych ludzi. Każdy będzie podejmował decyzję w swoim sumieniu. Zamierzam tę wolność uszanować, bo tak chcę budować Polskę - wyjaśnił.
Hołownia w niedzielnych wyborach prezydenckich uzyskał 13,87 proc., zajmując tym samym trzecie miejsce.