Internetowy hejter – po interwencji prawników Instytutu Ordo Iuris – przeprosił obrońcę życia Kaję Godek za obraźliwe komentarze pod jej adresem. Przekazał również pieniądze na cel społeczny i zgodził się na upublicznienie swoich danych.
W kilka dni po odrzuceniu obywatelskiego projektu „Stop Aborcji”, anonimowy internauta – podpisujący się „MIRO” – skrajnie obraźliwie skomentował na jednym z portali informacyjnych wpis dotyczący Kai Godek, obrońcy życia i prezesa Fundacji Życie i Rodzina.
Reprezentujący Kaję Godek prawnicy z Instytutu Ordo Iuris skierowali przeciwko anonimowemu autorowi wpisu prywatny akt oskarżenia, zarzucając mu znieważenie za pośrednictwem środków masowej komunikacji, tj. czyn z art. 216 § 2 Kodeksu karnego. Zidentyfikowanym przez policję sprawcą okazał się być mieszkaniec Gdyni, Adam Baniewicz. Po wręczeniu oskarżonemu odpisu prywatnego aktu oskarżenia oraz wyznaczeniu terminu rozprawy karnej strony doszły do porozumienia. Adam Baniewicz przeprosił Kaję Godek, kierując do niej następujące pisemne oświadczenie:
Autor hejterskiego wpisu wpłacił również dwa tysiące złotych na rzecz Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży w Broniszewicach. W związku z pojednaniem stron, pełnomocnik Kai Godek złoży wniosek o wycofanie prywatnego aktu oskarżenia przeciwko sprawcy.
Właściwe stosowanie obowiązującego prawa pozwala na stosowną reakcję prawną na skrajne zachowania internetowych hejterów, żyjących w złudzeniu swojej anonimowości
– skomentował sprawę mec. Jerzy Kwaśniewski, jeden z reprezentujących Godek prawników.
Mam nadzieję, że to postępowanie przyczyni się także do zahamowania narastającej agresji radykalnych grup dopuszczających się w ostatnich miesiącach rosnącej liczby przestępstw na szkodę rzeczników należytej realizacji konstytucyjnego wzorca niezbywalnego i nienaruszalnego prawa do ochrony życia ludzkiego
– dodał.