W gazecie "Times of Israel" zamieszczono przejmującą relację o próbie wtargnięcia pijanego Polaka do autokaru z wycieczką szkolną z Izraela. Sytuacja przed jednym z warszawskich hoteli miała skończyć się... strzałem oddanym przez ochroniarza! Brzmi to naprawdę groźnie, ale nie ma nic wspólnego z prawdą. Policja zdementowała te rewelacje.
Izraelska gazeta "Times of Israel" zamieściła artykuł, w którym opisywała nietypowe zdarzenie. Według dziennikarzy, pijany Polak próbował dostać się do autobusu z wycieczką szkolną z Izraela przed jednym z warszawskich hoteli. Izraelska gazeta przedstawia to zdarzenie jako bardzo dramatyczne, bo rzekomy napastnik miał zostać... postrzelony przez ochroniarza.
Pilne. W @TimesofIsrael piszą o rzekomym incydencie z pijanym polakiem, który pod Novotele podobno miał próbować się dostać do autobusu z wycieczką szkolną z Izraela i został postrzelony przez ochroniarza. Znów oszustwo, czy takie zdarzenie miało miejsce? Ktoś potwierdzi? https://t.co/ggBWO3ozev
— NZG (@NZGoebbelsa) 11 marca 2019
Do rewelacji "Times of Israel" odniosła się warszawska policja. Stołeczni funkcjonariusze musieli ze zdumieniem przeczytać relację z tego zdarzenia, bo... nic takiego nie miało miejsca. Policja ujawnia, że doszło do sprzeczki, ale nikt nie próbował dostać się do autokaru, nikt nie został też postrzelony, ani nawet poszkodowany. Dwie najbardziej dramatyczne teorie, jakie wieściła gazeta, legły w gruzach.
Nie było żadnego postrzału. Nikt nie próbował dostać się do żadnego autokaru. Zdarzenie, jak wynika z dotychczasowych ustaleń i informacji przekazanych przez wspominanego w tekście ochroniarza (notabene Polaka) nie ma żadnych związków z antysemityzmem, ani nacjonalizmem. (1/2) https://t.co/1kZKJ6xeiJ
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 11 marca 2019
Nietrzeźwy mężczyzna, który w tym zdarzeniu - sprzeczce uczestniczył, trafił do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych. W czasie zdarzenia, w tym miejscu nie było żadnej zagranicznej wycieczki studenckiej ani innych cudzoziemców. (2/2)
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 11 marca 2019
Z relacji wymienionego w tekście ochroniarza wynika, że w czasie zajścia nie padły żadne słowa o charakterze antysemickim. Podkreślamy jeszcze raz, że nikt nie strzelał. Nie mamy także żadnych informacji, aby ktokolwiek miał odnieść w tym zajściu obrażenia.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 11 marca 2019